3 z 6Eksplozja przyjemności
Orgazm, zjedzenie kawałka czekolady lub wygranie na loterii to wydarzenia, które aktywują ośrodek przyjemności i uwalniają – np. w przypadku orgazmu - falę DHEA (naturalny hormon steroidowy produkowany w warstwie siateczkowatej kory nadnerczy) i endorfiny, które przepływają przez całe nasze ciało.
Zdaniem ekspertów, uwolnienie tej fali jest bardzo podobne do efektu, jakiego można doświadczyć po zażyciu heroiny.
Jądro półleżące w mózgu – część układu nagrody człowieka (głównego systemu motywującego nasze zachowanie) – zostaje zalane falą dopaminy, która je aktywuje. Obszar ten jest również pobudzany poprzez uzależniające produkty, takie jak np. czekolada, a także kokaina, kofeina czy nikotyna. Gdy obszar ten jest aktywowany podczas seksu, pragniemy uprawiać go jeszcze częściej. Tak, tak, seks jest w zasadzie działa na nas jak narkotyk!
Przez chwilę orgazm daje nam również poczucie "utraty kontroli” nad swoim ciałem. Wyniki badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu w Groningen w Holandii pokazują, że w trakcie orgazmu, kora przedczołowa - obszar mózgu, który jest odpowiedzialny za kontrolę zachowań - tymczasowo się wyłącza.
Ale to nie wszystko! Podczas orgazmu, twój mózg zalewany jest oksytocyną, zwaną również "hormonem miłości”. Jest substancją chemiczną, która zapewnia nam poczucie intymności i sprawia, że czujemy jeszcze większe przywiązanie do swojego partnera. Jest to hormon i neuroprzekaźnik wytwarzany przez podwzgórze. U wielu kobiet oksytocyna może wywołać silne skurcze macicy, która zaczyna pulsować wraz z osiągnięciem orgazmu.