4 z 8Ochrona przed pracoholizmem
Zaangażowanie w pracę, jej rzetelne wykonywanie czy nawet elastyczność w sytuacjach kryzysowych nie jest jeszcze pracoholizmem. Jeśli w normalnych warunkach potrafimy „oderwać się” od pracy, czujemy się swobodnie w innych niż zawodowe sytuacjach, chętnie odpoczywamy czy korzystamy z urlopu, nie grozi nam pracoholizm.
Rzetelna praca w wyznaczonym czasie, dopełnianie obowiązków i kreatywność, okazjonalne nadgodziny czy odwołanie jednego urlopu ze względu na gwałtowny kryzys w firmie (który to urlop odbierany jest niedługo później, po zażegnaniu kryzysu) może być wyrazem naszego zaangażowania i poważnego traktowania zarówno stanowiska, jak i miejsca pracy. Taka postawa powinna być doceniana przez szefa, który holistycznie postrzega dobro firmy, także przez pryzmat dobra pracowników.
Jeśli poddajemy się presji wyścigu szczurów i za cenę zdrowia walczymy o utrzymanie posady, pozwalamy na przekraczanie naszych granic, poświęcamy życie prywatne, rodzinę, a praca staje się jedynym sensem życia, wtedy jest powód do niepokoju. Warto zastanowić się wówczas nad priorytetami, wartościami w życiu i w niektórych sytuacjach postawić granice i powiedzieć „dość”.