Czym jest seksturystyka?
Seksturystyka to coraz popularniejsza usługa proponowana przez niektóre kurorty. Któż z nas nie marzy o słońcu, plaży i atrakcyjnym partnerze u boku. Cóż z tego, że za partnera należy zapłacić... w końcu to część usługi. Najmodniejszym miastem turystycznym, w którym proponuje się seks za pieniądze może poszczycić się Tajlandia. Pattaya, jeszcze do niedawna nikomu nieznana rybacka wioska, obecnie jedno z najbardziej prężnych miejsc turystycznych, w którym główną atrakcją nie są zabytki...
1. Seksturystyka w Tajlandii
Tajlandia to jedno z najczęściej odwiedzanych państw w celach turystycznych. Jednak jej miasta, oprócz zabytków, mogą się poszczycić zgoła odmiennymi atrakcjami. Uroki piaszczystych plaż i egzotycznych widoków przesłania turystyka seksualna. Pattaya, do niedawna rybacka wioska, jest jednym z największych centrów seksturystyki. Jest istną mekką osób spragnionych nocnych wrażeń. Oficjalnie prostytucja w Tajlandii jest nielegalna.
Kurorty zatrudniają więc dziewczyny do towarzystwa, które w jedną noc zarobią więcej niż ich bliscy na wsi przez cały miesiąc. Co ciekawsze, dziewczyny do towarzystwa są chlubą i dumą rodziny. W Tajlandii prostytucja nie jest tematem tabu. Dziewczyny, które się nią zajmują prowadzą normalne życie, mają mężów lub narzeczonych, którzy wiedzą, czym one się zajmują.
Osoby, które z przyjemnością korzystają z ofert seksualnych na wakacjach uważają, że są bezkarne. Liczą na to, że rodzina i znajomi nigdy nie dowiedzą się o ich poczynaniach. Zapominają przy tym o pewnych komplikacjach zdrowotnych. Tanie prostytutki czy wakacyjni „habibi” są często nosicielami chorób wenerycznych. Osoby wyjeżdżające na urlop szczególnie powinny uważać na wirusowe zapalenie wątroby, kiłę oraz AIDS.
2. Seksturystyka dla mężczyzn i kobiet
Gdzie można poznać chętną dziewczynę? Chyba wszędzie, jednak turyści najczęściej poszukują ich w barach. Dziewczyny są zatrudniane w klubach go-go i w niewielkich barach mieszczących się na dworze. Turysta może postawić im piwo i porozmawiać - i do niczego nie musi czuć się zobowiązany. Jeżeli jednak ma ochotę na wspólną noc, może dziewczynę wynająć. Okres „wynajmu” jest różny. Dla tych bardziej nieśmiałych turystów przygotowano specjalną ofertę, mogą oni wynająć panią na całą noc. Koszt jednej nocy z miejscową dziewczyną do towarzystwa to około 10-20 dolarów.
Nie tylko w Tajlandii kwitnie turystyka seksualna. Tego typu usługi proponują też Turcja, Egipt i Tunezja. Muzułmańskie kraje proponują usługi seksualne przeważnie dla turystek. Religia decyduje o obyczajowości, dlatego miejscowe kobiety spotyka się tam spowite w szaty zakrywające je od głowy po stopy. Inaczej rzecz się ma z miejscowymi mężczyznami. Turystki mogą liczyć na egzotyczny romans z „habibi”. Do Turcji, Egiptu czy Tunezji przyjeżdżają samotne kobiety, które najczęściej chcą się po prostu dowartościować. „Habibi”, czyli po prostu kochankowie, nie są wybredni. Z takim samym oddaniem będą dogadzać młodym i atrakcyjnym, jak i starszym i majętnym paniom. Zdarza się, że zakochana Europejka daje się naciągnąć na pewną sumę pieniędzy. Miejscowi nie zakochują się tak łatwo, tak naprawdę zbierają oni pieniądze po to, by móc ożenić się z muzułmańską dziewicą.