Dlaczego kobiety wolą owłosionych mężczyzn?
Choć mężczyznom może się wydawać, że decydując się na depilację, stają się dla wybranek swojego serca bardziej atrakcyjni, są w ogromnym błędzie. Okazuje się, że przedstawicielki płci pięknej zdecydowanie bardziej wolą panów, którzy mogą pochwalić się pokaźnym owłosieniem. Za wszystkim stoi biologia.
Niewielki spadek po przodkach
Na ciele każdej kobiety i mężczyzny znajduje się taka sama liczba mieszków włosowych, w jaką zaopatrzeni byli nasi najdawniejsi przodkowie. Oczywiście włosy ludzi współczesnych są o wiele krótsze i cieńsze, na wielu partiach ciała właściwie niewidoczne. Za zmianę tę odpowiedzialna jest ewolucja, która stopniowo redukowała nasze owłosienie – tak duża jego ilość stawała się zbędna wraz ze zmianą stylu życia kolejnych pokoleń.
Męsko i zdrowo
Owłosienie mężczyzn, jak wiadomo, znacznie różni się od kobiecego. Jest grubsze i o wiele bardziej widoczne, zwłaszcza u brunetów czy szatynów, którzy w dodatku mogą pochwalić się pokaźną czupryną. U wielu z nich znacznie bardziej rzuca się w oczy przede wszystkim na klatce piersiowej czy plecach, podczas gdy u pań przeważnie pozostaje ono delikatne i właściwie niezauważalne. To właśnie panowie zaopatrzeni w tego typu atrybut mogą liczyć na większe zainteresowanie.
Na kobiety owłosione męskie ciało działa jak magnes. Podświadomie wyczuwają, że taki wygląd wiąże się z lepszą kondycją zdrowotną. Zdaniem Pavola Prokopa, profesora biologii na słowackim Uniwersytecie Trnawskim, na kobiece preferencje w tym względzie przestało wpływać nawet pochodzenie. Do tej pory uważano, że mieszkanki rejonów podrównikowych wolą mężczyzn pozbawionych owłosienia ze względu na ryzyko łatwo przenoszonych w tamtych strefach chorób, głównie pasożytniczych. Sytuacja uległa najwyraźniej zmianie, bo i one mają chrapkę na "wyposażonych" w ten sposób panów.
Naukowiec sugeruje także, że na wybór kobiet w tym względzie może mieć wpływ moment cyklu menstruacyjnego, w którym aktualnie się znajdują. Jego zdaniem, w okresie owulacyjnym bardziej skłonne jesteśmy wybrać partnera o gładkim ciele. Kiedy natomiast poziom płodności się obniża, chętniej zerkamy na panów nieco hojniej obdarzonych przez naturę.