Długie dojazdy do pracy obniżają twoją satysfakcję życiową?
Naukowcy stwierdzili, że im więcej czasu poświęcamy na podróż do pracy i powrót, tym wyższe jest prawdopodobieństwo, że nasza ogólna satysfakcja z życia ulegnie obniżeniu. Ile czasu spędzasz w podróży do pracy? Czy praktyka dnia codziennego jest zgodna z powyższą tezą?
1. Złe czy nie?
Oczywiście, możesz być osobą zadowoloną z życia i dojeżdżać. Nikt ci tego nie zabroni, a każdy z nas musi dokonywać pewnych wyborów, które w różnym stopniu odbijają się na różnych sferach naszego życia. Warto jednak zmierzyć się z pewnymi faktami. Spędzanie w podróży długich godzin w perspektywie kilku lat może wiązać się z pewnym uczuciem uwiązania oraz zależności zewnętrznej od wielu czynników, na które my – jako jednostka – nie mamy wpływu.
2. Redukowanie frustracji
Kłopoty zaczynają się tak naprawdę w momencie, gdy coś cię zatrzymuje lub gdy musisz zrealizować nadprogramowe zadania i zaczyna działać relatywnie większa presja. Tym bardziej, że nie można wówczas rozładować napięcia poprzez bieganie czy inną aktywność fizyczną. W ten sposób frustracja może narastać. Napięcie psychiczne odbija się na kondycji zdrowotnej i tak oto dochodzą kolejne trudności, z którymi należy się uporać. Czynnikiem łagodzącym są wówczas elastyczne godziny pracy, aby każdego dnia nie ciążyła nad taką osobą pewna groźba spóźnienia. Takie badania mogą stanowić więc punkt wyjścia do lepszego zarządzania swoimi pracownikami.
3. Alternatywy
Długie dojazdy są też mniej dotkliwe, gdy w tym czasie mamy możliwość zająć się czymś innym – nauką, czytaniem, słuchaniem muzyki – i mamy ku temu komfortowe warunki. Niektóre środki transportu udostępniają np. darmową sieć Wi-Fi. Niestety, nie każdy ma możliwość skorzystać z takich rozwiązań i tego typu niedogodności powinny być łagodzone również w inny sposób. Specjaliści sugerują, że w dłuższej perspektywie warto rozważyć podjęcie pracy, która być może jest mniej płatna, ale bliżej domu, lub wręcz przeciwnie – przeprowadzkę.
Niezależnie od decyzji, którą podejmiemy, warto zdawać sobie sprawę, że z czasem prawdopodobnie przyzwyczaimy się do danej sytuacji i zaczniemy uważać ją za normalną. Dlatego też, jeżeli mamy możliwość wprowadzenia udogodnień i z nich skorzystamy, to właśnie one staną się dla nas standardem. Z przyzwyczajenia możemy też pozostawać w kręgu zależności, które nie są dla nas korzystne. Usprawniajmy zatem to, na co mamy wpływ.