Pieszczoty - gra wstępna, strefy erogenne

Jednym z najgorętszych miejsc jest szyja. Namiętne pocałunki w tę część ciała stanowią doskonałą pieszczotę i element gry wstępnej. Jeżeli podczas całowania partnerki w szyję masz ochotę zrobić jej „malinkę”, wstrzymaj się.

Większość kobiet ich nie znosi, nawet jeśli sprawiały im przyjemność w czasach licealnych. Jeśli chcesz, by twoje pocałunki w szyję wprawiły partnerkę w podniecenie, upewnij się, że twoje usta są lekko wilgotne. Nie przesadzaj jednak z ilością śliny!

Stopniowo pokrywaj pocałunkami różne części szyi, pobudzając okolice pod i za uszami. Wiele kobiet lubi, gdy mężczyzna podgryza i lekko pociąga je za uszy. Zacznij od powolnych, zmysłowych pocałunków i stopniowo zwiększaj intensywność pieszczot, by doznania partnerki były coraz silniejsze.

Obowiązkowym punktem podczas każdej miłosnej sesji powinno być pobudzanie uszu. W uszach i dookoła nich znajdują się liczne zakończenia nerwowe, dzięki czemu miejsca te są szczególnie wrażliwe na dotyk. Masuj palcami zewnętrzną część uszu powolnymi, lecz stanowczymi ruchami.

Lekko ściśnij płatki uszu, a za uszami pieść partnerkę ustami i językiem. Nie krępuj się przy tym głośno oddychać. Dźwięki wydawane przez partnera są dla większości kobiet bardzo podniecające. Pamiętaj jednak o tym, by nie wprowadzać języka do środka uszu – tylko nielicznym kobietom podoba się taka mokra pieszczota.

Bardzo zmysłową częścią ciała kobiety są usta. Wielu mężczyzn zapomina o tym, jednak niesłusznie. W czasie aktu seksualnego kobiety uwielbiają być całowane w usta, zwłaszcza gdy partner wprowadza trochę różnorodności do tej czynności, zmieniając stopień intensywności pieszczot. Warto na zmianę całować usta, szyję i uszy.

Być może zaskoczy cię fakt, że wiele kobiet lubi, gdy mężczyzna dotyka ich głowy. Skóra na głowie jest bardzo wrażliwa na dotyk, dlatego grzechem byłoby nie wykorzystać tego. Z pewnością zaskoczysz swoją partnerkę, gdy poświęcisz trochę uwagi jej włosom.

Nawet czesanie może być zmysłową czynnością i pieszczotą, podobnie jak dotykanie jej głowy podczas pocałunków. Zaproponuj partnerce, że umyjesz i wysuszysz jej włosy – wspólna kąpiel lub prysznic mogą zaowocować seksem nie z tej ziemi!

Koniecznie znajdź czas także na piersi partnerki. Poczekaj jednak z intensywną stymulacją biustu do momentu, gdy kobieta będzie na to gotowa. Zbyt mocne pobudzanie piersi może być nieprzyjemne, a nawet bolesne w niektórych etapach cyklu miesiączkowego. Na wszelki wypadek zacznij od delikatnych pieszczot.

Dotykaj miękko biustu, rób przerwę i znów masuj piersi. Nie spiesz się z pobudzaniem sutków. Lepiej jest odczekać, aż staną się twarde. Pamiętaj przy tym, że mały biust jest bardziej wrażliwy na dotyk, jednak po odpowiedniej ilości pieszczot wszystkie piersi reagują tak samo.

Najbardziej wrażliwe są sutki i brodawki, nie należy jednak lekceważyć dolnej części piersi. Dobrym pomysłem jest zakreślanie ustami i dłońmi okręgów od zewnętrznej części biustu do sutka. W ten sposób możesz drażnić się z partnerką i budować u niej coraz większe napięcie.

Pierwszym miejscem, które zapewne przyszło ci do głowy, jest łechtaczka i punkt G. I słusznie – kobiety zwykle uwielbiają być dotykane w tej części ciała. Należy jednak upewnić się, jakie pieszczoty sprawiają im przyjemność. Niektóre kobiety lubią, gdy partner mocno ssie łechtaczkę, a dla innych takie doświadczenie jest niezwykle bolesne.

Niekiedy jednak pieszczoty, które na początku powodowały dyskomfort, w odpowiednim momencie – gdy kobieta jest mocno pobudzona – są bardzo przyjemne. Pobudzając partnerkę, nie zapomnij o punkcie G – znajduje się on około 3,5 cm w głąb, na przedniej ścianie pochwy. Często najbardziej intensywne [orgazmy]https://relacje.abczdrowie.pl/orgazm-pochwowy/6956064377526784a) pochodzą właśnie ze stymulacji punktu G.

Swoją uwagę poświęć także kroczu partnerki. Okolice pomiędzy pochwą a odbytem są bowiem bardzo wrażliwe u większości kobiet, a wielu mężczyzn zupełnie zaniedbuje te miejsca podczas stosunku płciowego.

Krocze zbudowane jest z tkanki podobnej do tej w wargach sromowych i znajduje się w nim wiele zakończeń nerwowych. Jeśli twoja partnerka nie zgadza się na seks analny, pieszczoty w okolicach krocza mogą ją zaniepokoić. Dlatego też koniecznie uprzedź ją, że nie masz zamiaru posuwać się dalej. W przeciwnym razie będzie spięta, a ochota na seks minie szybciej, niż myślisz.

Na swoje pięć minut zasługują również pośladk. Wiele kobiet lubi, gdy partner dotyka ich w tym miejscu, zwłaszcza jeśli robi to zdecydowanie. Pośladki nie są tak wrażliwe na dotyk, jak piersi lub łechtaczka, dlatego mężczyzna może pozwolić sobie na znacznie bardziej intensywne pieszczoty. Należy uświadomić sobie jednak, że niejedna kobieta ma kompleksy na punkcie swojej pupy, dlatego warto dać jej wyraźnie do zrozumienia, że jej pośladki są idealne i bardzo ponętne.

Dobrym pomysłem jest także masowanie dolnej części pleców partnerki. Znajdują się tam liczne zakończenia nerwowe, a dotyk partnera może pomóc zrelaksować się. Warto znaleźć chwilę także na pieszczoty palców u rąk i u stóp. Delikatne pocałunki i namiętne ssanie palców mogą przyczynić się do silnych doznań erotycznych, zwłaszcza gdy są połączone ze stymulacją narządów płciowych.

Wśród części ciała, które warto pieścić, są także: tylna część kolan wewnętrzna część rąk i ud oraz dłonie. Najlepszym pomysłem na pobudzenie ich jest delikatne całowanie i dotykanie. Jeśli nie masz pewności, jakie pieszczoty lubi twoja partnerka, spytaj się jej o to wprost. W ten sposób zaoszczędzisz dużo czasu na poszukiwaniach i szybciej dotrzesz do celu.