Jak uwieść faceta?

• Uśmiech i zalotne spoglądanie prosto w oczy.
• Dotykanie ramion i dłoni.
• Tajemniczość i pewna niedostępność kobiety.

Chcesz wiedzieć, jak uwieść chłopaka własną osobą? Bądź naturalna, ale nieco zagadkowa, zabawna, ale nie nudna, uwodzicielska, ale nie wyzywająca. Spraw, by mężczyzna chciał się z tobą spotykać i pragnął wiedzieć o tobie coraz więcej.

Nie mów jednak od razu wszystkiego o sobie, zostaw furtkę do otwarcia. Spraw, by nie mógł doczekać się kolejnej rozmowy z tobą. Nie skupiaj jednak na nim całej swojej uwagi. Czasem sprawiaj wrażenie, jakbyś go nie dostrzegała. Tym bardziej będzie zabiegał wtedy o twoją uwagę.

Uwodzenie wzrokiem

Już Seneka pisał, że „czasami wystarczy jedno spojrzenie, a czasami cała wieczność to zbyt mało, by znaleźć miłość”. Nie od dziś wiadomo, że pierwszy kontakt nawiązuje się przez spojrzenie. Wzrok ma zdolności magnetyczne, przyciągające, a oczy to największy uwodziciel świata.

Jeżeli w promieniu twojego spojrzenia znajdzie się pan, który cię zainteresował, postaraj się nawiązać z nim kontakt wzrokowy. Oczywiście, nie rób tego w sposób nachalny. Przelotne zetknięcie waszych spojrzeń bywa bardzo wymowne.

Posłałaś mu spojrzenie. Teraz czas na uśmiech. Chyba wszystkim znana jest sentencja Gabriela G. Marqueza, brzmiąca: „Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może się zakochać w twoim uśmiechu”. To takie proste. Uśmiech rozświetla twarz i sprawia, że stajemy się piękniejsi. Uważasz, że to banały? Sama się przekonaj.

Uwodzenie głosem

Alfred A. Konar napisał: „Kobiety są jak róże: niby zupełnie do siebie podobne, a jednak zapach, forma i kolor każdej z nich jest trochę inny”. Nie tylko wygląd sprawia, że wyróżniasz się z tłumu.

Dobry makijaż i ubiór to raptem połowa sukcesu. Zapach potrafi dużo skuteczniej drażnić zmysły. Dobierz odpowiednie perfumy, a podryw okaże się skuteczny.

Czasami nie to, co mówisz, ale to, w jaki sposób to robisz jest ważniejsze. Seksowna chrypka, delikatny głos towarzyszy flirtom. Rozmawiając z nim, możesz troszeczkę się z nim posprzeczać.

Oczywiście, nie przekonasz go do siebie, gdy będziesz się z nim wykłócać jak przekupka na bazarze. Drobna sprzeczka zawsze może przerodzić się we flirt. Inne sposoby na podryw to odwaga i czekolada. Odwaga jest ci potrzebna, by przestać być szarą myszką, z kolei czekolada to świetny afrodyzjak.

Odpowiedni dystans

Dystansem międzyludzkim zajmuje się proksemika. Zarówno wzrok, spojrzenia, jak i pozycja ciała zaliczają się do zachowań niewerbalnych. Ważne jest, by zgadzały się one z twoimi intencjami i zamierzeniami. Według proksemiki, dystans intymny obejmuje promień 45 centymetrów wokół naszego ciała.

Jest to obszar, który mogą przekroczyć najbliższe nam osoby, ponieważ po jego przekroczeniu dochodzi do kontaktu fizycznego z rozmówcą. Jeżeli za szybko zaczniesz dążyć do przekroczenia tej bariery, mężczyzna może poczuć się nagabywany i się wycofa. Jeżeli jednak pozwoli ci naruszyć swoją przestrzeń osobistą, będzie to dla ciebie sygnałem, że cię akceptuje.

Dotyk - chyba nikt nie zaprzeczy, że potrafi być intymny. Postaraj się, niby przypadkiem, go dotknąć. Możesz delikatnie się o niego otrzeć (tak, żeby się nie zorientował), bo właśnie był duży ścisk. A może akurat będziesz sięgać po to samo, co on i wasze dłonie się spotkają. Możliwości jest dużo, wybór sytuacji zależy od ciebie.

Nastrój jest niezmiernie ważny dla gry wstępnej i samego aktu seksualnego. Wyłączanie od razu światła przy zamiarze uprawiania seksu dla mężczyzny nie jest najlepszą opcją. Facet lubi patrzeć na ciało swojej partnerki, a gdy ona tańczy dla niego erotyczny taniec, nie jest w stanie się jej oprzeć.

Nie wstydź się także pytać swojego faceta, co go kręci w łóżku, jakie fantazje erotyczne chciałby spełnić. Możesz o to spytać w sypialni lub przy lampce wina. Łatwiej jest rozmawiać o seksie w sytuacjach intymnych, sam na sam.

Lepiej spytać wprost o to, co partner lubi w łóżku, a za czym nie przepada podczas erotycznych igraszek, niż po kilku miesiącach dowiedzieć się, że był nieusatysfakcjonowany zbliżeniami.

Jeśli zastanawiasz się, jak podniecić chłopaka w łóżku, pamiętaj, że mężczyzna lubi być dotykany, smyrany, głaskany – zwłaszcza w sferach erogennych, takich jak kark, ramiona, klatka piersiowa i przede wszystkim penis.

Dotyk powinien być na tyle mocny, by mężczyzna go poczuł, ale niezbyt silny, by nie sprawiał bólu i dyskomfortu – chodzi tu o stymulację członka. Większość mężczyzn lubi seks oralny. Zanim jednak przystąpisz do działania, pamiętaj o zdjęciu kolczyków (jeśli masz je w języku).

Jeśli wylądujecie już w sypialni tylko we dwoje, pamiętaj, by wszystko robić powoli. Pośpiech nie sprzyja budowaniu napięcia seksualnego. Dobrze będzie, jeśli przed osiągnięciem orgazmu nieco przystopujesz stymulację, po czym zwiększysz intensywność pieszczot – działając w ten sposób mocniej pobudzisz mężczyznę, doprowadzając go na szczyty rozkoszy.

Większość mężczyzn doświadcza dużo mocniejszego orgazmu, gdy gra wstępna i sama stymulacja trwają dłużej niż 5 minut. Dłuższy seks daje zwykle większe zadowolenie i spełnienie niż szybki numerek. Choć bywają różne przypadki.

Panowie bardzo lubią pieszczoty narządów płciowych i brodawek. Do ich pobudzenia seksualnego użyj swoich dłoni, ust oraz własnych piersi. Równie podniecające może być całowanie. Zacznij całować ciało mężczyzny delikatnie i powoli – przesuwaj się od góry, np. od szyi, w kierunku genitaliów.

Do ucha możesz mu szeptać, co pragniesz z nim zrobić. Potężna jest siła sugestii. Jeśli wyobraźnia partnera zadziała, nie będzie chciał wychodzić z łóżka. W czasie gry wstępnej możesz seksownie wzdychać, ocierać się swoim ciałem o jego ciało – pobudź wszystkie jego zmysły.