Z nudów naprawdę można umrzeć!
Jak często mówicie lub słyszycie, jak ktoś mówi – „rany, można umrzeć z nudów!”? Większość z nas uważa, że jest to po prostu takie powiedzenie, mające pokazać, że uważamy coś za wyjątkowo nudne. Jak się jednak okazuje, także w tym powiedzeniu jest sporo prawdy – naukowcy z University College London udowodnili, że nuda rzeczywiście zabija. Może nie tak od razu, ale jednak zdecydowanie zwiększa ryzyko śmierci.
1. Czym jest nuda i skąd się bierze?
Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, co jest nudne. Jedna osoba będzie zafascynowana przeglądaniem przez kilka godzin kolekcji znaczków, druga będzie miała tego dość już po kilku minutach. Kwestią podstawową jest więc nasza własna osobowość, zainteresowania, a często także przyzwyczajenia i tryb życia. Nudę definiuje się zazwyczaj jako poczucie pustki, stagnacji, wrażenie, że nie dzieje się nic interesującego, czym można by się zająć. Wszyscy zresztą świetnie znamy to uczucie na przykład z późnojesiennych, deszczowych i szarych dni, kiedy nie bardzo wiadomo, co ze sobą zrobić i czym się zająć. Ten sam stan może być jednak wywołany na przykład przewlekłym stresem, który „uodparnia” nas po pewnym czasie na wywołujące go czynniki. Często kluczową rolę gra także zwykłe przemęczenie, sprawiające, że nie chce nam się już pracować i uważamy, że wykonywane przez nas zajęcia są zupełnie bezsensowne.
2. Dlaczego nuda nam szkodzi?
Jeśli nudzimy się raz na jakiś czas, na przykład właśnie z powodu kiepskiej pogody – nic strasznego się nie dzieje. Ten stan niedługo minie i wrócimy z powrotem do swoich normalnych zajęć, zainteresowań, pracy. Dużo gorzej jest, kiedy nuda trwa długo, staje się stanem przewlekłym. Często narzekają na nią zestresowani pracownicy, którzy wykonują zadania znacznie poniżej swoich kwalifikacji czy po prostu monotonne i niezupełnie pasujące do ich osobowości.
Co się dzieje z nami i naszym organizmem, kiedy się nudzimy? Nuda jako taka może być sama w sobie czynnikiem stresującym – powoduje więc większość tych zmian, które zachodzą pod wpływem stresu. Należą do nich: zwiększone ryzyko chorób serca i układu krwionośnego, niechęć do podejmowania nowych działań, zaburzenia koncentracji, snu, nadwrażliwość emocjonalna, depresja. Wpadamy w dołek psychiczny, z którego ciężko czasami samodzielnie wyjść. Oprócz tego jednak, jak wskazują badacze z University College London, w przeciwieństwie do przewlekłego stresu – nudząc się, szukamy sobie zajęcia mającego zagłuszyć budzącą się w nas frustrację. Wówczas dość często niestety sięgamy po używki: więcej palimy, pijemy alkohol, czasami nawet używamy rozmaitych narkotykówi środków psychoaktywnych.
3. Badania nad skutkami nudy
Naukowcy z Uniwersytetu Londyńskiego przez 25 lat monitorowali ponad siedem tysięcy urzędników państwowych. Jest to grupa zawodowa dość często skarżąca się na nudę w pracy, więc dobrze nadawała się do badań. Porównanie wyników początkowych i końcowych badania wykazało, że znudzeni pracownicy:
- znacznie częściej sięgali po papierosy, alkohol i narkotyki;
- osiągali ogólnie gorsze wyniki badań, wskazujące na niezbyt dobrą kondycję zdrowotną;
- mieli aż o 40% wyższe ryzyko śmierci.
Wyniki badań są o tyle istotne, że obecnie na nudę w pracy skarży się niemal co dziesiąty pracownik. Oznacza to, że 10% z nas jest zagrożonych większym prawdopodobieństwem wczesnej śmierci.
Z nudą najlepiej jest walczyć urozmaiceniem. Nie każda praca, co prawda, pozwala na wprowadzanie nowości i zmienianie naszych zajęć – zawsze jednak pozostaje nam wolne popołudnie, weekendy i... aktywność fizyczna rozładowująca stres. Są to filary naszego dobrego samopoczucia, dzięki którym możemy cały czas mieć poczucie urozmaicenia i nie popadać w skrajne znudzenie.