Seks w innych krajach. Jak oni to robią?
Nikomu z nas nie trzeba tłumaczyć, na czym polega seks. Chociaż wokół niego zawsze jest sporo szumu, to jednak to, co dzieje się w sypialniach naszych znajomych wcale nie jest tak oczywiste. A co z osobami innych narodowości? Skoro temperament uzależniony jest w całkiem sporym stopniu od pochodzenia, to może i nasze miłosne igraszki też nieco się różnią? Sprawdź, czego możesz nauczyć się od innych.
1. Australia
Chociaż wydaje się to szokujące, niemal połowa Australijek nie doświadcza spełnienia podczas zbliżenia ze swoim partnerem. Polki wypadają w tym zestawieniu znacznie lepiej, co zawdzięczamy panom, którzy, w przeciwieństwie do australijskich kolegów, w większym stopniu doceniają rolę gry wstępnej. Wiedzą, że bez niej o wiele trudniej doprowadzić kobietę do pełnej ekscytacji. Co ciekawe, pomocne może być w tym udawanie! Symulowanie przyspieszonego oddechu i wydawanie najróżniejszych odgłosów może sprawić, że będziemy mogły cieszyć się prawdziwym orgazmem.
2. Tajlandia
Tajki mają nieco odmienny sposób na grę wstępną. O wiele bardziej pobudza je oglądanie filmów erotycznych, wobec których zwykłe pieszczoty schodzą na drugi plan. Uczeni postanowili przyjrzeć się temu bliżej i dowiedli, że krótki seans sprawia, że kobiety stają się o wiele bardziej otwarte i pewne siebie w łóżku. Częściej skłaniają się ku eksperymentom i przejmują inicjatywę. Film tego typu z powodzeniem zastąpić może umieszczone w sypialni duże lustro, które ponoć wzmaga uczucie uniesienia.
3. Wielka Brytania
Mieszkanki Wysp uważa się za kobiety, którym nie są straszne sypialniane eksperymenty. Nie stronią od wykorzystania najróżniejszych gadżetów erotycznych. Przepadają za klapsami, wiązaniem, wykorzystywaniem kajdanek... Można się tylko zastanawiać, na ile wiąże się to z ich potrzebami, a na ile z pragnieniami partnerów. Dominacja nad mężczyzną ma pozytywny wpływ na ich libido. Zwolennicy BDSM są, według badań, silniejsi psychicznie i wykazują się większą życiową odwagą.
4. RPA
Kobiety z tego kraju mogą uważać się za prawdziwe szczęściary. Okazuje się, że o wiele częściej od swoich zagranicznych koleżanek doświadczają wielokrotnego szczytowania. Niemal jedna trzecia z nich podczas zbliżenia przeżywa orgazm dwukrotnie. Mężczyźni mogą zazdrościć im tym bardziej, że kobiety wyposażone zostały w o wiele więcej punktów, których stymulacja doprowadzić może do rozkoszy.
5. Francja
Francuzi uchodzą za kochanków doskonałych. Ich pewność siebie jest tak duża, że w kodeksie cywilnym zdecydowali się zamieścić dość kontrowersyjny paragraf. Otóż, zgodnie z nim, małżeństwo może zostać unieważnione, jeżeli uda się dowieść, że mężczyzna nie jest w stanie zaspokoić swojej żony.
A jak na tym tle wypadają Polacy? Okazuje się, że w tej dziedzinie jesteśmy tradycjonalistami. Najwygodniejszym miejscem jest dla nas sypialniane łóżko, najlepszą porą – wieczór lub noc. Nawet nie wiemy, jak wielki błąd popełniamy! Badania pokazują, że produkcja hormonów odpowiedzialnych za wzrost libido największa jest w czwartek rano. Okazuje się jednak, że Polki dobrze czują się z własnym ciałem i nie wstydzą się nagości, co sprawia, że mogą czerpać większą przyjemność ze zbliżenia. Mimo wszystko najważniejszym elementem jest dla nas więź duchowa, która, jak twierdzimy, dzięki kontaktowi fizycznemu staje się silniejsza.