Wróżka – w czym doradzi, przebieg wizyty, cena

Wróżki dzielą się na te wróżące z kart, oglądające przyszłość z kuli, ale też szeptunki lejące wosk i zielarki. Choć ludzie obawiają się mistycyzmu otaczającego ten nietypowy zawód, kolejki do wróżek nie maleją. W większych miastach czas oczekiwania trwa nawet kilka tygodni, a umawiać trzeba się jak do lekarza – telefonicznie.

Do wizyty u wróżki najczęściej skłaniają nas problemy rodzinne, zdrowotne, niepewność co do słuszności podejmowanych decyzji i/lub zwykła, ludzka ciekawość. O ile niektóre seanse są w pełni bezpieczne i nie narażają naszego zdrowia i życia, o tyle niektóre przedstawicielki tego zawodu mogą być niebezpieczne.

Wróżki zielarki były popularne kilkanaście-kilkadziesiąt lat temu. Popularność medycyny naturalnej, chęć powrotu do korzeni i telewizja spowodowały jednak ponowne zainteresowanie wróżkami stosującymi zioła.

Babka zielarka z popularnego serialu ‘’Ranczo’’ ziołami leczyła nałogi, depresję i choroby kości. Idąc za przykładem, ludzie zwracający się o pomoc do wróżek cierpią najczęściej na trudne do zdiagnozowania albo leczenia przypadłości.

Nowotwory, neuropatie, reumatyzm, stwardnienie rozsiane czy choroby psychiczne to domena wróżek. W większości tych chorób ziołolecznictwo może stanowić podstawowe leczenie bądź terapię wspomagającą. Zanim jednak zaufamy wróżce, upewnijmy się, czy faktycznie zna się na ziołach i nie przyjmujmy obco brzmiących, podejrzanie wyglądających specyfików.

Sesja u wróżki zwyczajowo zaczyna się od nakreślenia problemu. ‘’Dobre’’ wróżki nie pytają o przyczynę wizyty, zgadując z jaką dolegliwością przyjechaliśmy. Obserwacja, intuicja i czytanie między wierszami to ich prawdziwa moc.

Wróżki szeptunki to ‘’specjalistki’’ od lania wosku i wyczytywania z nich przyszłości lub aktualnych przeszkód stojących nam na drodze. Podobnie jak zielarki, bardzo często same starają się zdiagnozować problem. Wizycie u wrózki niewątpliwie towarzyszą emocje – cała otoczka lania wosku, szeptania zaklęć i ‘’magicznych’’ atrybutów potrafi wpłynąć na psychikę.

Szeptunka, o ile nie czarnowidzi i nie udziela niebezpiecznych rad, może nam zagrozić tylko i wyłącznie poprzez nakierowanie nas na właściwą, jej zdaniem, drogę. Warto gruntownie przemyśleć tego typu porady. O ile rada o stosowaniu melisy w celu poprawy jakości snu jest bezpieczna, o tyle wkładanie pod poduszkę koszulki zamiast wizyty u lekarza może zniszczyć czyjeś zdrowie.

Wróżka przepowiadająca przyszłość z kart bądź kuli jest potencjalnie najbardziej niebezpieczna, choć nie czyni uroków nad chorymi kośćmi i nie przepisuje magicznych mieszanek. Do takiej wróżki najczęściej idą bowiem osoby szczerze wierzące w jej przepowiednie i uzależniające decyzje od tarota.

Słaba, podatna psychika jest łatwa do zmanipulowania. Niespełniona wróżba rychłego zamążpójścia może tylko rozczarować, za to wizja śmierci, rada o porzuceniu pracy i przeprowadzce na drugi koniec świata w celu odnalezienia szczęścia może wiązać się z ryzykiem.

Godzinna sesja u wrózki kosztuje od 50 do nawet 200 zł