Jak się kłócić? Zasady dobrej kłótni w związku
Kłótnia jest nieunikniona, nawet najlepszym parom zdarzają się konflikty. Powodów może być tysiące: niewyrzucone śmieci, niezapłacone rachunki, brak zrozumienia czy kłamstwo. Kłótnia to nie koniec świata, co więcej - jest potrzebna, gdyż stanowi sygnał, że partnerzy nie są sobie obojętni, że zależy im wzajemnie na sobie. O co najczęściej sprzeczają się pary? Jak rozwiązywać problemy w związku?
1. Jak się kłócić?
Nie da się przeżyć życia bez kłótni. Sprzeczamy się ze znajomymi, rodzicami i partnerem. Konflikt to nic złego, bo prowadzi do rozwiązania nurtującego problemu i oczyszczenia atmosfery.
Kłótnia ma zawsze wartość informacyjną, gdyż jest sygnałem, że istnieje problem, który trzeba wreszcie rozwiązać. To ważny komunikat, którego nie można ignorować. Jeżeli partner nie chce od razu rozmawiać, trzeba dać mu czas.
Możliwe, że złość wynika nie z kłopotów rodzinnych, ale po prostu – ze zmęczenia czy niepowodzeń na polu zawodowym. Gdy emocje nieco opadną, można zacząć dyskutować.
Konstruktywna kłótnia powinna przebiegać bez wzajemnych pretensji, wyzwisk, obrażania, upokorzeń czy przypominania wcześniejszych konfliktów i zranień. Taka manifestacja złości oznacza sytuację kryzysową i nakręca jedynie spiralę gniewu.
Zamiast dać sobie szansę na rozwiązanie problemu, przyczyniacie się do eskalacji negatywnych emocji i wzajemnie się ranicie. Złość i niezadowolenie może przyczynić się w końcu do agresji (słownej i/lub fizycznej).
Z gniewem można sobie poradzić też poprzez konstruktywny dialog. Jeszcze inna opcja to pasywne zachowanie w postaci izolacji, milczenia, obojętności, wycofywania się i tłumienia napięcia w sobie.
Jest to jednak niezbyt dobre wyjście z sytuacji, gdyż rodzi frustrację i może w konsekwencji doprowadzić do tego, że oberwie się niewinnemu człowiekowi.
2. Zasady dobrej kłótni w związku
Kiedy już wykrzyczycie sobie pretensje warto zastanowić się jak racjonalnie rozwiązać spór. Kłótnia z chłopakiem, dziewczyną, mężem, żoną, babcią, przyjaciółką będzie łatwiejsza do przetrwania, jeśli pamięta się o kilku zasadach.
Poznaj uczucia partnera kłótni, przeanalizuj jego argumenty, nabierz dystansu do sytuacji – to podstawa konstruktywnych negocjacji. Zastanówcie się oboje, co możecie zmienić w sobie, w sytuacji i ewentualnie, na jakie pójść ustępstwa.
Ustępstwo jednej ze stron to nie kompromis, takie rozwiązanie rodzi tylko frustrację i stanowi gwarancję, że kłótnia znowu powróci. Ustalcie priorytety i postarajcie się je pogodzić tak, by każda ze stron była usatysfakcjonowana.
Jeśli problem jest wyjątkowo trudny, rozłóżcie rozmowy na kilka etapów. Jedna rozmowa na pewno niczego nie załatwi. Kiedy jesteś mocno roztrzęsiony i nie potrafisz zapanować nad złością - zrezygnuj z rozmowy.
Na pewno wtedy niczego nie rozwiążesz. Ochłoń, np. idź na spacer i dopiero potem porozmawiaj z partnerem. Unikaj kłótni w związku przy dzieciach. One i tak będą świadome, że w domu dzieje się coś niedobrego, np. słysząc wasze krzyki.
Jeżeli dziecko jest świadkiem kłótni, porozmawiajcie z nim o tej sytuacji i wytłumaczcie, że dorośli mogą nie zgadzać się w pewnych kwestiach, ale nie oznacza to, że przestali darzyć się miłością.
Nie tłum złych emocji, reaguj natychmiast i adekwatnie do sytuacji. Nie oceniaj i nie obwiniaj partnera, mów jedynie o swoich uczuciach. Zamiast mówić: „Jesteś taki nieodpowiedzialny!”, powiedz: „Przykro mi, że nie pomogłeś mi w zakupach, mimo że mi obiecałeś”.
Stosuj komunikaty typu „Ja” zamiast „Ty”. Unikaj stwierdzeń: „Ty jesteś taki głupi!”. Lepiej powiedzieć: „Jestem zdania, że postąpiłeś nierozsądnie, rezygnując z tej posady”. Swoje uwagi i obiekcje odnoś do zachowania partnera, które cię denerwuje.
Nie uogólniaj ani nie generalizuj. Unikaj używania słów typu: „zawsze”, „nigdy”, „nikt”, „każdy”, „wszyscy”. Trzymaj się faktów i przedmiotu sporu, niech kłótnia nie będzie okazją do wygarniania sobie wcześniejszych błędów i pomyłek.
Nie stosuj w kłótni negatywnych porównań do innych osób, np. „Bo chłopak Kasi zawsze jej pomaga, a ty mi nigdy”. Nie groź ani nie zastraszaj – takie formy to rodzaj agresji słownej.
Nie kłam – nieszczerość niszczy relacje między ludźmi. Pozwól drugiej stronie przedstawić swoje argumenty. Nie przekrzykuj partnera, kłótnia to przecież nie monolog, tylko dialog w celu znalezienia rozwiązania problemu.
Przestań pielęgnować w sobie uczucie krzywdy, przebacz i otwórz się na przeprosiny partnera. W sposób jasny i konkretny wyrażaj swoje prośby i oczekiwania. Tylko zwerbalizowana prośba ma szansę na to, by ją spełnić.
Upewnij się, czy zostałeś dobrze zrozumiany. Poproś o powtórzenie tego, co powiedziałeś. Jeżeli druga strona błędnie zinterpretowała twoje słowa, masz okazję to zweryfikować i naprawić.
Na pewno od razu nikt nie stanie się mistrzem w rozwiązywaniu kłótni. To rzeczywiście trudna sztuka, ale możliwa do nauczenia. Przestrzeganie tych kilku wskazówek odnośnie kłótni ułatwia porozumienie i ma zbawienny wpływ na nasz organizm, bo przecież długotrwały gniew, złość i stres może prowadzić do poważnych chorób.
3. Psychologia a kłótnie w związku
Profesor psychologii Keith Sanford wraz ze swoimi współpracownikami opracował badania, które obejmowały 2946 osób, kobiet i mężczyzn – zarówno w związkach małżeńskich, jak i związkach niesformalizowanych. Uczestnicy zostali poproszeni o ocenę tego, jak radzą sobie z konfliktem.
Aby opisać ten proces, odpowiadali na konkretne pytania lub wypełniali test na temat swojej satysfakcji w związku. Sformułowane wyniki pokazały, że ci, którzy wycofywali się po kłótni, określali swoją relację jako nudną i apatyczną. Robili krok w tył, aby zachować kontrolę i niezależność w związku. To mechanizm obronny, który stosuje wielu z nas – jest on reakcją na krytykę partnera.
W drugiej grupie znaleźli się badani, którzy woleli zachować bezruch i czekać na reakcję partnera. Okazało się, że są to najczęściej osoby, które czują się zaniedbane i te, które boją się o przyszłość swojego związku.
Według nich, jeżeli ich partner rzeczywiście jest zaangażowany w relację, powinien zdawać sobie sprawę z tego, że jego kobieta jest zdenerwowana i potrzebuje wiedzieć, że jej mężczyzna jest gotowy, aby zmierzyć się z problemem. Dlatego czeka na wyciągnięcie przez niego ręki.
Nieważne, którą metodę praktykujemy, ponieważ w każdej z nich nasz związek nie ma przyszłości. Jeśli wycofujemy się i czekamy lub wybieramy bezruch, sprawiamy, że dochodzi do zaburzeń komunikacji, gniew partnerów narasta, aż w końcu żadnemu z nich nie chce się już wyciągnąć ręki na zgodę. W dodatku jeśli nie odzywamy się do siebie, to naprawdę trudno o naprawienie relacji z partnerem.
Co robić? Jeśli często widzisz siebie w roli tego, kto się wycofuje, przede wszystkim zastanów się, jak często ci się to zdarza. Jeżeli za każdym razem, gdy się kłócicie, to wiedz, że zostawia to trwałe piętno na waszym związku. Kluczem do sukcesu jest uświadomienie sobie, że takie działanie nie rozwiąże naszych problemów. Rozmawiajmy, pracujmy nad sobą i dbajmy o związek, a przetrwa w przyszłości jeszcze niejedną próbę.