Czas spędzony przed telewizorem spowalnia rozwój dziecka. Nowe badania
Naukowcy z Instytutu Badawczego CHEO w Ottawie opublikowali badania, z których wynika, że dzieci, które codziennie spędzają ponad dwie godziny przed telewizorem mają mniejszy zasób słów i słabszą pamięć. Trudno też im się skupić. Badania dotyczyły dzieci w wieku 9-10 lat.
1. Telewizja dla dwulatków
Przygoda z ekranami telewizorów i komputerów zaczyna się coraz wcześniej. Z najnowszych danych wynika, że prawie 90 proc. dzieci poniżej 2. roku życia używa mediów elektronicznych. Dwulatki spędzają przed telewizorem średnio 1-2 godziny dziennie. Tymczasem dr Anna Dudek w wypowiedzi dla PAP podkreśla, że dzieci poniżej 3. roku życia w ogóle nie powinny spędzać czasu na oglądaniu telewizji.
- Dzieci widzą w trójwymiarze, a obraz telewizyjny jest dwuwymiarowy. Długie wpatrywanie się w ekran sprawia, że zakłócony jest prawidłowy rozwój dróg wzrokowych – tłumaczy.
A co ze starszymi dziećmi?
2. Słaba pamięć i problemy z koncentracją
Według zaleceń Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej dzieci w wieku od 2 do 5 lat nie powinny spędzać przed ekranem więcej niż 60 minut dziennie. W przypadku starszych dzieci to rodzice powinni narzucić ograniczenia dotyczące korzystania z urządzeń elektronicznych, ale przyjmuje się, że nie powinno być to więcej niż dwie godziny dziennie.
Ograniczenie czasu spędzanego przed ekranem telewizyjnym może przynieść korzyści dziecku. Naukowcy Instytutu Badawczego CHEO w Ottawie przeanalizowali dane ponad 4,5 tys. dzieci w wieku od 9 do 10 lat. Według ich obserwacji, dzieci, które miały do minimum ograniczony czas spędzony przed ekranem telewizora czy komputera miały lepszy zasób słów i pamięć. Były też bardziej skoncentrowane i szybciej przetwarzały informacje. Ich rówieśnicy, którzy czas przed telewizorem przedkładali nad aktywność fizyczną i sen, wypadli słabiej w tych badaniach.
- Nadmierne korzystanie z telewizji ma wiele negatywnych konsekwencji. Zbyt duża dawka bodźców powoduje, że dzieci są nadpobudliwe, mają trudności ze snem i wyciszeniem emocjonalnym. Pojawiają się u nich również problemy językowe, zanika kreatywność – tłumaczy WP abcZdrowie Marlena Stradomska, psycholog i wykładowca UMCS.
3. Do psychologa z problemami
Często jest tak, że rodzice zaniepokojeni wolnym rozwojem dziecka podejrzewają u niego różne choroby. W ostatnim czasie duży nacisk kładzie się na prawidłowe rozpoznanie m.in. autyzmu i zespołu Aspergera.
- Rodzice pojawiają się w drzwiach gabinetu psychologa i bogaci w wiedzę z internetowych forów oznajmiają, że ich dziecko choruje na jedno z tych zaburzeń. W lżejszych wypadkach diagnozują u dzieci dysleksję - mówi Stradomska.
Zanim jednak specjalista przystąpi do diagnostyki, zbiera dokładny wywiad od pacjenta i jego rodziny. W tym czasie często okazuje się, że dziecko, u którego podejrzewa się poważne zaburzenia, spędza przed ekranem komputera lub telewizora od kilku do nawet kilkunastu godzin dziennie. W wielu domach telewizor włączony jest od rana do wieczora i nawet jeśli dziecko zajmuje się zabawą, cały czas narażone jest na bodźce.
Według specjalistów dwulatek, który ogląda telewizję przez 5 minut czuje się tak, jak osoba dorosła po godzinnym seansie w kinie. Po takiej dawce wrażeń potrzebuje więcej czasu, żeby ponownie przystosować się do otaczającej rzeczywistości.
Nietypowe zachowania dziecka nie muszą więc świadczyć o chorobie. Mogą być skutkiem zbyt długiego wpatrywania się w telewizor.
- U starszych dzieci może też rozwijać się wtórny analfabetyzm, czyli problem ze zrozumieniem treści czytanych i zastosowaniem najprostszych instrukcji. Telewizja zabija nie tylko zdolność do samodzielnego myślenia, ale także do rozumienia i kojarzenia faktów – podkreśla psycholog.
To, ile czasu nasze dzieci poświęcają na oglądanie telewizji, zależy od nas. Warto wprowadzić ograniczenia i zachęcać dzieci do innych aktywności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl