Kilkuletnia dziewczynka przywiązana do wózka sklepowego za włosy. Ojciec chciał ją ''ukarać''
Podczas zakupów w hipermarkecie, pewna kobieta zobaczyła mężczyznę pchającego wózek z zakupami. Tuż przy wózku szła zapłakana kilkuletnia dziewczynka. Dziecko było przywiązane do wózka za włosy.
Erika Burch jak zwykle robiła zakupy w jednym z hipermarketów w Cleveland. Nie przypuszczała, że pewnego dnia będzie świadkiem szokującej sytuacji. Gdy zobaczyła mężczyznę pchającego wózek z przywiązaną do niego za włosy kilkuletnią dziewczynką, postanowiła zareagować.
Zobacz także:
Kobieta zwróciła mężczyźnie uwagę, że dziewczynka bardzo cierpi. On jednak nie był zainteresowany słuchaniem Eriki i odszedł, ignorując ją. Kobieta nie chciała pozostawić tak tej spraw, dlatego zaalarmowała policję. Zrobiła również kilka zdjęć prawdopodobnie ojcu i jego córce, przywiązanej za włosy do wózka.
Okazało się, że na miejscu zdarzenia był obecny funkcjonariusz policji. Erika Burch opisała mu sytuację i pokazała zrobione zdjęcia. Policjant wysłuchał kobietę i odmówił interwencji. Stwierdził, że nie widzi tam znamion wykroczenia poza przepisy prawa. Dowodem na to, miały być zapewnienia zapytanej dziewczynki, że nic się nie stało i czuje się dobrze. Co innego widziała jednak Erika.
Po powrocie do domu, kobieta opisała sytuację swojemu mężowi. Z powodu braku zainteresowania policji tą sytuacją, postanowili nagłośnić ją w mediach społecznościowych. Po krótkim czasie, sprawa odbiła się szerokim echem i była komentowana w sieci. Wielokrotne zgłoszenia sprawiły, że policja postanowiła zbadać dokładniej tę sytuację.
Okazało się, że mężczyzna nazywa się Charles Davis i rzeczywiście dziewczynka jest jego córką. Miał on już wcześniej stawiane zarzuty za znęcanie się nad swoją rodziną. W wyniku interwencji urzędników, dziecko zostało odebrane rodzinie i umieszczone w tymczasowym domu.
Cała sprawa była szeroko komentowana w mediach społecznościowych. Wiele osób pochwaliło działania Eriki Burch, ale pojawiło się również mnóstwo krytycznych uwag za jej działania, które finalnie doprowadziły do odebrania dziecka rodzinie.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy Erika dobrze uczyniła, reagując na tą sytuację, czy też zrobiła źle, ponieważ dziecko finalnie zostało odebrane rodzinie? Jeżeli nawet dziecko jest niegrzeczne, to czy można używać takich metod jak ten ojciec? Wyraźcie swoją opinię w komentarzach oraz w naszej sondzie poniżej.