Trwa ładowanie...
Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Irena Mielnik - Madej

Sekret dziecka

Sekret dziecka
Sekret dziecka

Życzyłabym sobie, by te moje jakże mocne słowa były pomocne twojemu dziecku, rodzicom, rodzeństwu, znajomym w rozumieniu tego, co niezrozumiałe i przyjęciu do wiadomości tego, co tak trudno przyjąć.

Postanowiłam na ten bardzo niewygodny temat cię uczulić i podzielić się, jak nieświadome i jak ukryte są konsekwencje „takiego” sekretu dziecka.

Zachęcam cię do zatrzymania się, do refleksji… I do podzielenia się tym z innymi.

Przychodzą do mnie dorosłe już kobiety i mężczyźni z sekretną historią w tle… I wczoraj taka historia miała swoje tło, kiedy przybyła do mnie kobieta w „drugiej połowie życia”, która była wykorzystywana seksualnie w wieku pięciu lat, przez swojego kuzyna (przez ok. dziesięć lat).

Niejednokrotnie budzi moje zdziwienie fakt, że często nie są oni świadome/świadomi, jak ta historia wpłynęła na ich życie….? Wiele tych ofiar (ja decyduję mówić osoby, które przeżyły) molestowania w okresie wczesnodziecięcym, czy wieku dojrzewania, nie pamięta nadużyć seksualnych z dzieciństwa.

Dlaczego nie pamiętają? Bo taka selektywna amnezja, miała ochronić ich emocje w chwilach przemocy. Mamy XXI, a pod względem technizacji już XXII wiek, to pomimo to nadal uważa się, że dzieci nie odczuwają i nie pamiętają, co im niegdyś uczyniono, bo przecież były „tylko” dziećmi.

Dzieciom potrzebne jest zaprzeczenie faktu, aby mogły przeżyć, by mogły poradzić sobie (tak, jak tylko potrafią) z bólem cierpienia i nierozumienia, które są niewyobrażalne i nieakceptowalna, jednak dziecko nie ma wyboru, musi sobie poradzić, najczęściej samo, w samotności, zastraszone, nie rozumiejące, co z nim zrobiono, choć w głębi serca czuje, że zostało mocno skrzywdzone.

I mam pytanie, czy ty będąc dorosłym człowiekiem jesteś w stanie to sobie wyobrazić? Nie! Bo to nie mieści się w twojej głowie, to jak ma się zmieścić w głowie twojego dziecka? Jak?

Dziecko podejmuje świadomą decyzję dopasowania się, postrzegając przemoc seksualną jako normalną, pozostając sam na sam ze swoją tajemnicą i cierpieniem. Po prostu fantazjując i szukając w sobie przyczyny tego, co mu się przydarzyło.

Czy wiesz, że być może twoje dziecko ma/miało taką historię, cierpi na obniżony nastrój, depresję, ma myśli samobójcze, nie widzi sensu życia, a ty zastanawiasz się, co jest tego przyczyną? Twoje dziecko moczy się w nocy w wieku 10 lat? Ubiera się na czarno, nie uśmiecha się, wycofuje się z jakiejkolwiek aktywności, zaczyna chorować, ma myśli i chęci samobójcze, cierpi na anoreksję, bulimię, dysmorfofobię?

Pytasz o różne rzeczy, co mogłoby być tego przyczyną i wiesz co? Nie przyjdzie ci nawet do głowy, żeby o to zapytać własne dziecko. A twoje dziecko (niestety!) nie ułatwi Ci tego.

Czy zastanawiałaś/eś się, że być może mijasz na ulicy krzywdzicieli dzieci, przecież wygladają tak sympatycznie i na takich dobrych, że paradoksalnie nie ma podstaw, by Ci się włączyło światło ostrzegawcze?

Wiesz co? Rozumiem to, bo przychodzą do mnie takie osoby, których rodzicom nawet przez myśl nie przebłysnęło. I wiesz co? Nie usłyszysz tego od własnego dziecka.

Dlaczego? Bo to twoje dziecko wybiera pozostanie ze swoim sekretem, będąc przekonane, że nikt i nic mu nie pomoże. Ty nadal doszukujesz się przyczyn i nawet przez myśl ci nie przejdzie, że twoje dziecko doświadczyło molestowania seksualnego, czyli przekroczenia tak mocno granic seksualnych/intymnych/niewinnych. Z opisu moich pacjentów, osoby które skrzywdziły (na całe życie!) były takie miłe, i sympatyczne, i wykształcone, i budzące zaufanie, że to byłoby niemożliwe.

Dlaczego o tym mówię i piszę? Po to, żebyś był uważny na to, co dzieje się z twoim dzieckiem i żebyś wiedział/a, że samo dziecko ci o tym nie powie. I wiesz co? Wiesz dobrze, jak trudne jest to dla osób dorosłych (które doświdczyły nadużycia seksualnego już w dorosłosci), które mają wiedzę, gdzie i jak sobie poradzić z faktem przemocy seksualnej, a jednak tego nie robią albo rzadko.

Dlaczego? Bo po prostu czują wstyd i mają świadomość czekającego je ostracyzmu społecznego.

Ostatnio „na topie” jest akcja #MeeToo, dotycząca osoby dorosłe, ze świata medialnego, które są sprawcze, odpowiedzialne za siebie, a jednak pojawia się mega wyzwanie - jak sobie z tym poradzić?

Podsumowując, jeśli widzisz, że twoje dziecko zaczyna dotykać depresja, lęki, moczenie nocne, wycofywanie się z życia towarzyskiego i jakoś zniknął uśmiech, niechaj włączy ci się czerwona i ostrzegawcza lampka, wykaż się uwagą i to będzie najpiękniejsze, co mogłabyś/mógłbyś zrobić dla swojego dziecka, zastanawiając się, jak możesz pomóc?

Nie banalizuj sprawy! Wystarczająco długo ten temat był/jest „chowany pod dywan”.

P.S. Artykuł napisałam w tzw. flow, więc proszę zatrzymuj się na tym, co jest przedmiotem mojego przesłania.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze