Na taki pocałunek decydują się odważne pary. Lekarka ostrzega

Choć nazwa może sugerować coś związanego z osobami nieheteronormatywnymi, ten rodzaj intymności jest praktykowany przez pary heteroseksualne. Lekarka Heather Irobunda i edukatorka seksualna Wendasha Jenkins Hall podzieliły się swoimi spostrzeżeniami na temat tej wyjątkowej formy bliskości.

"Tęczowy pocałunek" to forma intymności, która zazwyczaj ma miejsce podczas pozycji 69, gdy partnerka jest w trakcie menstruacji. Polega na wymianie miłości oralnej, po której partnerzy całują się, mieszając krew menstruacyjną z nasieniem.

Wendasha Jenkins Hall zaznacza, że ten akt seksualny może być szczególnie przyjemny dla osób, które mają fetysz związany z płynami ustrojowymi. Heather Irobunda podkreśla, że "tęczowy pocałunek" powinien być praktykowany tylko przez pary z długim stażem, które nie mają innych partnerów seksualnych.

Wynika to z faktu, że zarówno krew menstruacyjna, jak i nasienie mogą przenosić różne infekcje, takie jak HIV, kiła czy zapalenie wątroby. Dlatego też, decydując się na tego rodzaju bliskość, należy zachować szczególną ostrożność.

- Nasienie i krew miesiączkowa mogą przenosić wiele różnych cząstek zakaźnych, takich jak HIV, kiła i zapalenie wątroby"- ostrzega lekarka.

Heather Irobunda doradza, aby unikać "tęczowych pocałunków" podczas przygodnych spotkań seksualnych. Jeśli ktoś decyduje się na takie praktyki, powinien być pewny, że jego partner jest zdrowy.

Regularne badania na choroby przenoszone drogą płciową są kluczowe, zwłaszcza jeśli mamy więcej niż jednego partnera seksualnego. Badania powinny być wykonywane co trzy miesiące, aby mieć pewność, że obie strony są zdrowe.

"Tęczowy pocałunek" to intymny akt, który może wnieść do związku nowe doznania i pogłębić więź między partnerami. Jednakże, jak każda forma aktywności seksualnej, wymaga odpowiedzialności i dbałości o zdrowie obu stron.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl