Trwa ładowanie...

Efekt halo, czyli ładni mają łatwiej

Avatar placeholder
Katarzyna Łukijaniuk 31.01.2024 14:44
Efekt halo, czyli ładni mają łatwiej
Efekt halo, czyli ładni mają łatwiej (Zdjęcie mężczyzny / Shutterstock)

Wiele osób uważa, że ludzie atrakcyjni mają w życiu lżej. Łatwiej im dostać pracę, nie mają problemów ze znalezieniem partnera, a inni postrzegają ich jako miłych, przyjaznych, sympatycznych i inteligentnych. Dlaczego w niektórych przypadkach faktycznie tak się dzieje?

spis treści

1. Czym jest efekt halo?

Efekt halo, zwany również efektem aureoli, jest jednym z najczęstszych błędów w postrzeganiu społecznym. Jego głównym wyznacznikiem jest nadawanie pozytywnych lub negatywnych cech na podstawie pierwszego atrybutu. Odbywa się to w momencie, kiedy osoba oceniająca uważa dany atrybut za bardzo ważny. Pozytywna ocena określana jest również jako efekt Polyanny, efekt Galatei lub anielski efekt halo, natomiast negatywna jest nazywana efektem Golema lub szatańskim efektem halo.

2. Anielski lub szatański efekt halo

W praktyce wygląda to w następujący sposób: jeśli istotny jest dla nas atrybut piękna, to bardzo ładną osobę ocenimy jako sympatyczną, przyjazną i bardziej kompetentną od osoby o przeciętnej urodzie. W większym stopniu będziemy skłonni jej zaufać lub złożyć propozycję, nawet gdy nie będzie spełniała innych wymogów.

Zobacz film: "Nie mówimy, tylko bełkoczemy. Jak to zmienić?"

Analogicznie działa szatański efekt halo. Jeśli nie akceptujemy osób spóźnialskich, to automatycznie będziemy je uważali za nieodpowiedzialne, niedbałe lub mniej kompetentne. Dzieje się tak, ponieważ nasz umysł przetwarza niektóre z informacji w uproszczony sposób. W związku z tym pierwsza cecha wysuwa się naprzód, zasłaniając pozostałe, niewidoczne na pierwszy rzut oka. Dzieje się tak w wielu sytuacjach, zarówno oficjalnych, jak i nieoficjalnych. Efekt halo obserwujemy w kontaktach społecznych, podczas rekrutacji, a nawet w reklamie i marketingu.

3. Efekt halo w biznesie, reklamie i gastronomii

Bezskutecznie poszukujesz pracy od kilku lub kilkunastu miesięcy? A może wręcz przeciwnie – pełnisz rolę rekrutera, ale większość osób zainteresowanych propozycją pracy nie spełnia twoich wymagań? Sprawdź, czy nie jesteś ofiarą efektu halo. Być może atrybut, którym się kierujesz, jest na tyle silny, że przyćmiewa wszystko dookoła.

Na efekcie halo opiera się także reklama i marketing. Wystarczy spojrzeć na kolorowe produkty, wymyślne opakowania i sztucznie zabarwioną żywność. Te wszystkie mechanizmy mają na celu nie tylko przykuć uwagę potencjalnego klienta, ale również doprowadzić do tego, że na podstawie pierwszego wrażenia podejmie on decyzję o jego nabyciu.

Pracownicy gastronomii, bazując na efekcie halo, starają się, aby serwowane dania nie tylko pysznie smakowały, ale również imponująco wyglądały. Pięknie udekorowana potrawa ma cieszyć oko i pobudzać zmysły. Sprawi to, że klient będzie kojarzył miejsce z czymś dobrym i miłym, w związku z czym chętnie tam wróci.

Jak widać, efekt halo spotykany jest na każdym kroku. Często podświadomie ulegamy jego działaniu, choć może wcale tego nie chcemy.

 

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze