Jak świntuszyć z wdziękiem?
Wyobraź sobie, że leżysz obok partnera. Wasze ciała wzajemnie się dotykają, a temperatura rośnie z każdą sekundą. Nagle z twoich ust płynie potok sprośnych słów. Ten niespodziewany wybuch daje ujście silnym emocjom i dodatkowo zachęca partnera do dalszego wysiłku. Brzmi to prosto, prawda? Jednak w rzeczywistości wielu kobietom trudno się przemóc i mówić świństewka swojemu partnerowi. Na szczęście, istnieją wypróbowane wskazówki na wykorzystanie siły słów w sypialni. Najważniejsza zasada brzmi: to, co mówisz, jest mniej istotne od tego, jak to robisz.
1. Jak stworzyć atmosferę do mówienia świństewek?
Dla niektórych osób mówienie sprośnych rzeczy do partnera jest co najmniej krępujące. Jeśli chodzi ci po głowie ten pomysł, ale nie czujesz się zbyt pewnie, porozmawiaj z partnerem, że chciałabyś trochę poeksperymentować w łóżku. Od razu zaznacz, jak daleko chcesz się posunąć. W ten sposób twój partner uniknie niespodzianki, gdy pewnego razu w czasie seksu najdzie cię ochota na świntuszenie lub gdy pod wpływem chwili przekroczysz granice przyzwoitości. Taką rozmowę warto przeprowadzić odpowiednio wcześniej. Daj swojemu partnerowi czas na oswojenie się z tym pomysłem.
Gdy będziecie razem w sypialni, zadbaj o odpowiedni nastrój. Może ci się wydawać, że przydadzą się świeczki i zmysłowa muzyka. Wręcz przeciwnie – tego typu akcesoria zamiast pomóc, mogą tylko przeszkadzać. Ważniejsze są właściwe oddychanie i ruchy ciała. Jeżeli jednak muzyka i odpowiednie oświetlenie są dla ciebie ważne, nie rezygnuj z nich. Powinnaś czuć się pewna siebie – tylko wtedy mówienie sprośnych rzeczy pójdzie zgodnie z planem.
2. Mówienie sprośnych rzeczy krok po kroku
Przede wszystkim zadbaj o odpowiednie oddychanie. Na początku wykonuj głębokie wdechy i wydechy, jak u lekarza osłuchującego płuca. Oddychaj przez nos lub usta, ewentualnie i tak, i tak. Jeśli oddychasz przez usta, nie układaj ich w kształcie litery „o”, tylko delikatnie je wydymaj. Prędkość oddychania powinna być dostosowana do ruchów ciała podczas gry wstępnej lub penetracji.
Powolny stosunek wymaga spokojnego oddychania, ale w czasie szybkiego numerka oddech powinien być przyspieszony. Zwróć uwagę również na dźwięki, jakie wydajesz. Podczas wydychania dźwięk powinien być coraz bardziej cichy. Jednostajny odgłos oddychania brzmi bowiem dość nienaturalnie.
Kiedy poczujesz się swobodnie podczas oddychania, dodaj do niego kolejne dźwięki, na przykład „ach”, „och” oraz „mmm”. Najważniejsze jest, by nie wydawać zbyt głośnych dźwięków. Partner powinien mieć wrażenie, że twoje doznania seksualne są tak przyjemne, iż jeszcze chwila, a zemdlejesz z nadmiaru doznań. Twój szept będzie brzmiał bardzo seksownie, dlatego nie staraj się na siłę mówić głośniej, niż jesteś w stanie to zrobić.
Wydawane przez ciebie dźwięki powinny iść w parze z ruchami ciała. Kiedy uda ci się zgrać oddychanie z ruchami ciała, czas na wyższą szkołę jazdy – mówienie sprośnych rzeczy. Możesz wcześniej zastanowić się, co chciałabyś powiedzieć partnerowi w chwili uniesienia. Twoje słowa powinny być raczej krótkie i rzeczowe, nawet jeśli na co dzień wyrażasz się dość kwieciście – wówczas świństewka usłyszane podczas seksu będą niespodzianką dla partnera i swego rodzaju dodatkową podnietą.
Nie staraj się jednak za wszelką cenę dopasować do jakiegokolwiek wzorca. Sprośne rzeczy brzmią dobrze tylko wtedy, gdy pojawiają się naturalnie. Nie ucz się na pamięć wyrafinowanych kwestii – wystarczy w chwili podniecenia zapomnieć kilku słów, by wypaść z rytmu i zepsuć wrażenie.
Mówienie świństewek podczas seksu nie każdemu przychodzi z łatwością. Czasami trzeba kilku prób, by poczuć się na tyle pewnie, by powiedzieć coś sprośnego partnerowi. Pomocne będą w tym odpowiednia atmosfera, właściwe oddychanie oraz zgranie dźwięków z ruchami ciała.