- mgr Agata Pacia (Katulska)
- Artykuł zweryfikowany przez eksperta
10 rzeczy, których nigdy nie powie mężczyzna
Mężczyzna, który nie jest twoim bratem, w naturalnej trosce o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne nie powie ci czegoś, co mogłoby narazić go na niepotrzebne gromy, kiedy zamiast tego mógłby spędzić miłe chwile w twoim towarzystwie. Woli zatem powiedzieć coś, co może sprawić ci przyjemność. Tym bardziej, że skoro pokazuje się z tobą, to akceptuje twój wygląd i być może męczą go twoje obsesje na temat sylwetki.
„Naprawdę chciałbym przelecieć tę dziewczynę”
Jeśli jesteście na randce, to jest to czas wyłącznie dla was. W większości przypadków mężczyzna doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Czasami jednak jakaś kobieta może zwrócić jego uwagę. Natura zbudowała nas w ten sposób, że reagujemy na atrakcyjnych przedstawicieli odmiennej płci. Oczywiście dżentelmen nie da ci powodów do zazdrości – ani słowem, ani czynem – a rzeczywistość nie musi być brutalna, ale hormony w prawidłowo funkcjonującym organizmie mają to do siebie, że działają.
„Seks bez zobowiązań sprawi, że stracimy sobą zainteresowanie”
Wielu mężczyzn nie powie ci wprost, że seks na pierwszej randce może wpłynąć na utratę szacunku do kobiety. Mogłoby to sprawić, że rzeczywiście do takiego zbliżenia nie dojdzie. Tymczasem jeśli delikwent nie powie tego na głos, to może akurat się uda. Nie zwiększy to jednak szans takiej pani na zbudowanie trwałej relacji i związku z tym akurat mężczyzną.
„Mam ustalone limity, jeśli chodzi o seks”
Chodzi tu przede wszystkim o ich dolną liczbę, która przypada na weekend czy na tydzień. Wiadomo, że takie chwile powinny być spontaniczne. U wielu panów jednak samoocena ulega obniżeniu, a nimi samymi targają frustracje, kiedy liczba ta nie będzie taka, jaka wydaje im się, że być powinna. Powody takiego zjawiska bywają różne, a mężczyźni nie zawsze są świadomi mechanizmów jego działania, więc raczej niechętnie podzielą się z tobą taką informacją. Mogłoby to wpłynąć na negatywną ocenę ich osoby.
„Twoja przyjaciółka jest niesamowicie seksowna”
Po co masz wiedzieć, że twoja przyjaciółka jest dla twojego partnera bardzo atrakcyjna? Mogłoby to wpłynąć na wasze wzajemne relacje i uruchomić trybiki niezdrowej zazdrości. Niezdrowej, bo to, że kobieta jest atrakcyjna seksualnie, nie oznacza, że ty jesteś mniej. Nie oznacza również, że mężczyzna nie jest zdolny do monogamii. Natomiast jeśli jesteś osobą, która łatwo ulega emocjom, po co masz to wiedzieć?
„Ogrzej się sama”
Mężczyźni, mimo że nie mówią o tym często, również mogą czuć się traktowani przedmiotowo. Dzieje się tak, kiedy jesteś dla nich czuła tylko wówczas, gdy czegoś potrzebujesz. Chętnie ogrzeją twoje zziębnięte dłonie, kiedy będą wiedzieli, że czujesz prawdziwą wdzięczność. Prawdopodobnie znasz to, tylko od drugiej strony. Natomiast jeśli w relacjach chcesz tylko brać, być może tego nie powiedzą, ale pomyślą „nie jestem kaloryferem”.
„Jeśli jesteś naprawdę atrakcyjna, wiele rzeczy ujdzie ci płazem”
Jeśli jestes naprawdę piękna, możesz pozwolić sobie na więcej małych głupstw, a mężczyźni dalej uważają cię za atrakcyjną. Taka jest prawda. Działa to jednak na początku związku. Z biegiem czasu siła tego efektu słabnie. Natomiast jeśli ty dalej ulegasz wpadkom i zachowujesz się jak mała dziewczynka, mężczyźni mogą zacząć narzekać i żałować, że się tobą zainteresowali. Te same rzeczy, które na początku przyciągały, mogą teraz odpychać.
„Ilość mężczyzn, z którymi spałaś wpływa na twoją atrakcyjność”
Nawet jeśli człowiek tego nie chce, ocenianie jest elementem naszego istnienia. Czasami ułatwia funkcjonowanie, innym razem stanowi barierę we wzajemnych relacjach. Jeśli spałaś z kilkudziesięcioma mężczyznami, możesz być oceniona jako rozwiązła. Z drugiej strony, jeśli masz dwadzieścia kilka lat lub nawet trzydzieści i jeszcze nie masz za sobą takich kontaktów, niektórzy mogą się zastanawiać, co jest z tobą nie tak. Przecież to naturalna część ludzkiego życia.
„Wypiłem kilka piw” – to może oznaczać naprawdę różne liczby
Pytany, ile wypił piw z kolegami, mężczyzna odpowie prawdopodobnie, że kilka. Dopóki nie przyciśniesz go do ściany, może nie czuć potrzeby, żeby podawać ich dokładną liczbę. Nie każdy lubi być kontrolowany – jak przez mamę, kiedy był dzieckiem.
„Potrzebuję pogadać o uczuciach”
Zbyt emocjonalni mężczyźni są uważani za słabych. Z tego względu wielu panów woli w ogóle ukrywać, co naprawdę czują. Tymczasem wszyscy ludzie mają potrzeby społeczne, a ich niezaspokojenie może rodzić wielką frustrację. Kwestia jest więc delikatna, bo łatwo można tu podrażnić dumę osobnika płci męskiej. Natomiast umiejętnie prowadzona rozmowa jest podstawą trwałych relacji międzyludzkich.