Być kobietą
Bycie kobietą to fakt biologiczny, psychologiczny, hormonalny, estetyczny, intelektualny.
Bycie kobietą to przyjemność, przywilej i wyzwanie.
Co oznacza bycie kobietą?
Życie po to, aby przekazywać życie?
Dodatek, ozdoba mężczyzny?
Możliwość przeżywania wielokrotnych orgazmów?
W pierwotnych kulturach rytuał przechodzenia z dziecka w kobietę związany był z zamążpójściem. Wcześniej ważny był moment menstruacji, który równocześnie skazywał dziewczynę na samotnię, odizolowanie lub przynajmniej określenie jako nieczystej. Status młodej mężatki, a najpełniej matki włączał kobietę w społeczność cenionych, szanowanych towarzyszek mężczyzny. Jednocześnie skazywał je na rolę nietykalnych, nienaruszalnych dla innych mężczyzn. W dobie feminizmu i równouprawnienia, taka definicja kobiecościjest zupełnie nieaktualna. Czy rzeczywiście?
1. Rola współczesnych kobiet
Młode, zdolne, wykształcone, zaradne kobiety, czy są wartością samą w sobie? Czy nie jest podejrzane, gdy nie wychodzą za mąż, nie rodzą dzieci? Czy na pewno wszystko z nimi w porządku? Nie wiedzą, co tracą i co ma naprawdę wartość?
Tak jak pogubieni są mężczyźni w świecie, gdzie ich instynktowna natura myśliwego zdezaktualizowała się, tak i kobiety muszą na nowo zdefiniować swoją wartość, miejsce, dążenia.
Już nie musimy rodzić dzieci, jeśli nie chcemy – czego więc chcemy w zamian?
Już nie potrzebujemy mężczyzny, aby przetrwać – co więc nam jest niezbędne do życia?
Mimo iż świat wokół nas się zmienia – jako gatunek homo sapiens nie zmieniliśmy się aż tak bardzo. Nadal potrzebujemy codziennych rytuałów, hierarchii, celów, do których dążymy. Współistniejemy z naturą. W innym wymiarze, kontekście, ale w tej samej istocie. Czy więc możliwe jest określenie, jaka powinna być czy jaka jest współczesna kobieta? Myślę, że nie. Pod pozorami niezależności, wyemancypowania, siły często kryją się kobiety nieszczęśliwe, pogubione, anorektyczne, bulimiczne, uzależnione od alkoholu, zakupów, jedzenia. Pod maską kobiet sukcesu, godzących życie zawodowe z rolą matek stoją kobiety znerwicowane, agresywne, toksyczne. We wnętrzu kobiet przy mężu, dla których najważniejsza jest rodzina, dzieci – kryje się pustka, rozczarowanie, bylejakość.
Nie ma jednej, uniwersalnej recepty jak żyć, aby być kobietą szczęśliwą. Pewnie nigdy nie było. Obecnie jednak zabrakło identyfikacji z innymi kobietami, wzajemnego wspierania się, rozumienia, dzielenia doświadczeniami. Kiedyś kobiety były skazane na swoje towarzystwo. Z mężczyznami obcowały swobodnie dopiero po ślubie. Zapewne ograniczało to i redukowało jednostkę. Dawało także poczucie przynależności, korzeni, kierunku, sensu na poszczególnych etapach bycia kobietą.
2. Jak być szczęśliwą kobietą?
Dzisiaj brak czasu, wielość obowiązków, balans między pracą, nauką, swoim rozwojem, dziećmi a mężem już nie pozwalają na kontakty z osobami spoza rodziny. W pracy często walczymy, rywalizujemy ze sobą. W prowadzeniu domu, gotowaniu, sprzątaniu, wychowywaniu dzieci – również. Odeszliśmy daleko od naturalnych systemów wsparcia społecznego. Nie korzystamy z mądrości starszych, nie uczymy się od siebie nawzajem w kręgach, w małych społecznościach. A szkoda. Stoimy przed socjologicznym i psychologicznym zadaniem nowego określania ról i zadań dla każdej płci. A może nie? Może to uniwersalizm jest naszym nowym określeniem. Nie ma znaczenia płeć, tylko osobowość, konkretny człowiek? Tak czy siak, wartość, jaką jest dzielenie się sobą, swoim doświadczeniem z osobami podobnymi, jest nie do zastąpienia. Satysfakcja i wewnętrzny wzrost, jakie dają pomoc innym, uczestnictwo w ich świecie, łagodzi stres, frustrację, smutek. Z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet, z okazji, że jesteś Kobietą, zrób Sobie prezent. Rób go Sobie najczęściej jak to możliwe. Wyjdź z domu, spotkaj się z innymi kobietami. Opowiedz o sobie, z czym Ci ciężko, a co jest wspaniałe w Twoim życiu. Wysłuchaj ich opowieści. Dziel się sobą i pozwól się obdarowywać. Bądź w kontakcie ze Współczesną Kobietą w postaci koleżanki, sąsiadki, znajomej.