Zwiąż partnera w sypialni!
W każdym, nawet najbardziej udanym związku przychodzi chwila, w której sprawdzone pozycje seksualne przestają budzić dreszczyk podniecenia. Warto wówczas urozmaicić nieco pożycie poprzez bonding, czyli związanie partnera lub przykucie go kajdankami do łóżka. Zabawa w dominację musi być jednak przemyślanym krokiem. Nie warto decydować się na tego typu stosunek płciowy z przygodnym partnerem, którego reakcji nie jesteśmy pewne. Nieodpowiedni wybór może cię wiele kosztować, dlatego zastanów się, czy ufasz swojemu partnerowi na tyle, by dać się związać.
1. Plusy dominacji
Specjaliści są zgodni, że w poddaniu się kontroli partnera jest coś ekscytującego. Równie podniecająca jest dominacja nad związanym partnerem, zdanym na naszą łaskę. Zabawa w sypialni może być dość niewinna, gdy strona dominująca lekko drażni się ze skrępowanym partnerem. Można także odważyć się na bardziej pikantną grę, dodając do przyjemnych pieszczot trochę bólu. Jeśli zdecydujesz się na unieruchomienie partnera kajdankami lub paskiem od szlafroka, będziesz miała okazję całkowicie nad nim zapanować. Wszelkie jego doznania będą zależały wyłącznie od ciebie. Świadomość władzy nad partnerem jest niezwykle podniecająca, a stosunek odbyty w ten sposób ma szanse na długo zostać wam w pamięci. Jeżeli to ty będziesz związana, spodziewaj się dodatkowego dreszczyku emocji, czekając na kolejne ruchy partnera. Niewykluczone, że twoje ciało silniej niż zwykle zareaguje na dobrze znane ci pieszczoty.
Jeśli od jakiegoś czasu masz ochotę na bonding, ale nie jesteś gotowa na to, by partner mocno przywiązał cię do łóżka, spróbuj mniej drastycznych metod unieruchomienia. Poproś partnera, by w trakcie stosunku chwycił cię za nadgarstki i przycisnął do łóżka. W ten sposób dowiesz się, jakich doznań możesz spodziewać się podczas rzeczywistego aktu z udziałem kajdaneklub apaszki. Ewentualnie możecie umówić się, że strona dominująca zwiąże partnera niezbyt mocno, tak by w każdej chwili mógł się wyswobodzić.
2. Jak uprawiać seks, korzystając z kajdanek?
Na początek dobrze wybierz partnera. Powinien to być ktoś, komu faktycznie ufasz. Nie chciałabyś chyba, aby ledwie poznany mężczyzna wykorzystał fakt, że jesteś unieruchomiona i zrobił ci kompromitujące zdjęcia lub nakręcił ostry filmik? Zanim ty i twój partner zabierzecie się do dzieła, koniecznie ustalcie hasło, które będzie oznaczało, że chcecie przerwać zabawę. Dobrym pomysłem jest stopniowe wchodzenie w świat bondingu. Zacznijcie od nałożenia opasek na oczy w czasie seksu. Jeśli zdecydujecie się na wiązanie rąk, niech będą to cienkie apaszki lub specjalne kajdanki, które można samemu zdjąć. Dopiero po pewnym czasie, gdy oboje będziecie mieli na to chęć, spróbujcie rzeczywistego unieruchomienia. Wcześniejsze próby bondingu są przydatne, ponieważ pomagają zorientować się, czy bycie zdominowanym faktycznie nam odpowiada. Może się bowiem zdarzyć, że jedno z was w pewnym momencie wpadnie w panikę i poczuje nie tylko dyskomfort, ale wręcz strach. Dla niektórych par bonding jest doskonałym sposobem na urozmaicenie pożycia seksualnego. Aby dodatkowo podkręcić temperaturę w sypialni, można skorzystać z zabawek erotycznych, uprzęży oraz huśtawek. Inną opcją jest uprawianie tego typu seksu w innych pomieszczeniach w domu, a nawet na łonie natury. Stosowanie kajdanek lub pasków do skrępowania partnera może pomóc na nowo rozbudzić iskrę między partnerami. Najważniejsze, by sposób unieruchomienia i poszczególne elementy takiej zabawy dokładnie omówić, by uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.