Kto pierwszy wyznaje miłość w związku?
Wyznanie miłości w związku to moment przełomowy. Słowa: „kocham cię” powinny być wyrazem głębokiego uczucia i przywiązania. Pokazujemy w ten sposób, że ktoś jest dla nas bardzo ważny. Okazuje się jednak, że nasze wyobrażenie, co do deklaracji miłości w związku i rzeczywistość nieco się rozmijają. O co chodzi?
1. Co nam się wydaje?
W ogólnym przekonaniu to kobiety są bardziej emocjonalne i z natury skłonne, by angażować się w podtrzymywanie relacji. Dlatego też większości z nas może się wydawać, że to właśnie przedstawicielki płci pięknej w pierwszej kolejności mówią: „kocham cię”.
Badania naukowe na ten temat przeprowadzono wśród studentów. Ich inicjatorami byli psycholodzy, Joshua Ackerman i Vladas Griskevicius, a także Norman Li.
W pierwszym badaniu sprawdzono, jakie przekonania na temat deklaracji miłości żywią uczestnicy. Kolejne sprawdziło, jak ma się to do rzeczywistości. Ankietowani mieli wówczas odpowiedzieć na ogólne pytania, kto w nowo budowanej relacji jako pierwszy zaczyna myśleć o niej poważnie – mężczyzna czy kobieta – oraz kto zazwyczaj pierwszy w związku wyznaje miłość. Później, po wysłuchaniu przykładowej rozmowy, w której mężczyzna wyznaje kobiecie miłość, mieli oszacować, jak długo ci ludzie są już parą.
Badanym w zdecydowanej większości wydawało się, że to kobiety pierwsze zaczynają myśleć o związku jako o relacji długotrwałej (84,4% badanych), pierwsze mówią: „kocham cię” (64% badanych) i robią to 23 dni wcześniej niż mężczyźni.
2. Wyobrażenia a rzeczywistość
Kolejne badanie dotyczyło już osobistych doświadczeń uczestników i prawdziwych relacji, które przeżyli. Mieli oni przeanalizować, jak długo zastanawiali się nad tym, aby zwerbalizować swoje uczucia i stwierdzić, kto pierwszy rzeczywiście to zrobił. Tym razem padło na mężczyzn.
Było tak aż w 61,5% badanych przypadków. Wynik ten potwierdziło badanie internetowe, przeprowadzone przy użyciu poczty elektronicznej. 70% respondentów wskazało na mężczyznę jako na osobę, która pierwsza powiedziała: „kocham cię” w związku.
3. Czysty zysk
Skąd ta rozbieżność? Specjaliści postarali się wyjaśnić powyższe zjawisko. Przede wszystkim nasze myślenie odnośnie ról płciowych jest w dalszym ciągu bardzo stereotypowe. Oceniając kobiety jako emocjonalne, wydaje nam się, że z większą swobodą wyrażają one słowami to, co czują.
Tymczasem to mężczyźni odnoszą większe korzyści zarówno z udostępniania informacji o sobie, jak i z deklaracji miłości. W ich wypadku krok taki przyspiesza rozpoczęcie współżycia płciowego ze swoją wybranką. Tymczasem kobiety zwlekając, mogą lepiej ocenić, czy rzeczywiście uda im się zbudować trwały związek z potencjalnym partnerem.