Seks seniorów. Jesienią życia w łóżku może być lepiej niż kiedykolwiek
Podeszły wiek już dawno nie jest "schyłkiem życia", "czekaniem na śmierć". Osoby po 60., 70, czy nawet 80. roku życia są aktywne towarzysko, fizycznie i... seksualnie. Choć niektórzy mówią drwiąco, że ”głowa siwieje, ciało szaleje”, zdaniem psychologów właśnie ten czas może być odkryciem siebie na nowo. Co mówi seksuolog o seksie seniorów?
1. Seniorzy szukają seksu i miłości
Po bijących rekordy popularności programach matrymonialnych dla rolników, przyszedł czas na seniorów. ”Sanatorium miłości” już dziś budzi kontrowersje. Czy słusznie? Osoby po 60. czy 70 roku życia pokazują, że wciąż korzystają z życia. Mimo upływu lat, nie zmniejsza się ich apetyt na przygody. Wiele osób w tym wieku boryka się z samotnością, gdyż ich partner życiowy już zmarł.
Coraz więcej emerytów wchodzi w kolejne relacje, poznaje nowych towarzyszy, rozwija znajomości na różnych płaszczyznach. Niektórzy mają szczęście być w trwałych związkach. Czy po 30, 40, 50 latach razem, można jeszcze przeżywać satysfakcjonujące łóżkowe uniesienia? Czy warto szukać seksu w podeszłym wieku? Ależ oczywiście!
Seniorzy są dziś świadomi siebie, swoich potrzeb i tego, że nie zależy im wyłącznie na opiece nad wnukami. Zamiast szukać kogoś, kto na starość poda im przysłowiową szklankę wody, szukają towarzystwa, by wspólnie żyć pełnią życia.
Oczywiście, wraz z wiekiem nie jest tak łatwo realizować pragnienia erotyczne. Wynika to z ograniczeń, jakie stawa ciało, ale nie umysł. Wiele osób decyduje się na pomoc specjalisty – seksuologa lub farmaceuty, który doradzi, jakie środki mogą skutecznie przeciwdziałać dolegliwościom w sferze seksualnej.
U kobiet problemem bywa suchość pochwy, u mężczyzn brak erekcji. Jednak obie płcie wraz z wiekiem zyskują bezpruderyjność i chęć otwartej rozmowy o swoich potrzebach. Chociaż mięśnie i stawy niekoniecznie pozwalają na ekscesy we wszystkich znanych pozycjach, seniorzy nadrabiają otwartością na nowe doznania, dojrzałością i dużą dozą wolnego czasu, którym dysponują.
Zobacz też: Udany seks po czterdziestce. Czy to możliwe?
2. Kuracjusze szukają wrażeń
O sanatoriach i ekscesach kuracjuszy krążą już niemalże legendy. Choć niektórzy uważają, że są to tylko pobożne życzenia sprośnych dziadków, inni przyznają otwarcie, że do uzdrowisk ciągnie ich nie tylko ze względu na zbawienną moc zabiegów.
- Lubię poznawać panie – mówi bez ogródek pan Adam. Choć w domu czeka na niego żona, dopiero na wyjazdach pozwala sobie poszaleć. Małżonka dawno nie jest zainteresowana jego wdziękami, podczas gdy kuracjuszki wręcz rywalizują o jego względy. - Wiele z pań w sanatorium bawi się za cichym przyzwoleniem męża. No powiedzmy sobie szczerze, ile nam wszystkim tego życia zostało? Ostatnio odwoziłem nawet swoim autem do domu panią, z którą połączył mnie na turnusie romans. Mąż tej pani (zapewne tego nieświadomy) bardzo mi dziękował, jeszcze dał winko domowej roboty i kiełbasę wiejską.
Pani Krysia pochowała dwóch mężów. Pierwszego poślubiła jeszcze jako nastolatka, z drugim poznała się dobrze po sześćdziesiątce. Widywali się w osiedlowej bibliotece, zaczęli rozmawiać. Od wymiany książek przeszło do przyjaźni, w końcu zdecydowali się na małżeństwo. Choć pan Staszek zmarł na serce po kilku latach, Krysia przyznaje, że dopiero z nim odkryła, co to znaczy przyjemność z seksu.
- Z pierwszym mężem to było raz-dwa i po zabawie. W ogóle się nie starał. W tamtych czasach rzecz jasna głośno się nie mówiło o seksie, kto by pytał o orgazm - wspomina Krystyna. - Dziś są inne czasy, młodzież jest głośna, ale to dobrze. Kobiety są świadome siebie. Z drugim mężem zaczęło się od przyjaźni, a zostaliśmy najgorętszymi kochankami pod słońcem – deklaruje pani Krysia. Mimo upływu lat, wciąż dba o siebie, siwe włosy podmalowuje farbą w kolorze blond. Nadal chętnie zagląda do biblioteki, dużo spaceruje. Wierzy, że to jeszcze nie koniec miłosnych uniesień w jej życiu, więc szuka okazji, żeby kogoś spotkać. Na wiosnę planuje wycieczkę do Rzymu, bo pani w biurze podróży powiedziała, że na takich wyjazdach wielu seniorów łączy się w pary.
3. W stałym związku też może być gorąco
Pan Wiesław i jego żona są razem od ponad 40 lat. Niedawno ich córka urodziła syna. Świeżo upieczeni dziadkowie chętnie spacerują z wózkiem. Wciąż są tak w sobie zakochani, że niektórzy miewają wątpliwości, czy maleństwo jest ich dzieckiem czy wnukiem. Gdy tylko Wiesław z Dorotą są blisko siebie, widać iskrzącą między nimi więź. Oboje wciąż czują się młodzi duchem. W kwestii seksu przyznają, że oboje doceniają go bardziej, niż dawniej.
- Przede wszystkim, nie spieszymy się – mówi Wiesław. - Dzieci są na swoim, nie musimy się chować pod kołdrą, a w łazience nie musimy nasłuchiwać, czy ktoś tę klamkę chwyta. Nie stresujemy się. Za to na każdej płaszczyźnie się uzupełniamy. Rozumiemy swoje potrzeby. A przede wszystkim my się po prostu bardzo lubimy – podkreśla Wiesław, czule obejmując Dorotę.
Ewa jest rozwódką, przez lata była sama i samotna, bo, jak podkreśla, to dwie różne kwestie. W końcu przełamała się i z pomocą koleżanki, którą nazywa ”bardziej nowoczesną”, nauczyła się korzystać z portali randkowych. Nie poznała nikogo do stałego związku, ale zdarzają się jej spotkania z mężczyznami i miłosne zbliżenia. Obecnie co dwa tygodnie umawia się z mężczyzną, który tak jak ona jest rozwodnikiem. Każde z nich ma swoje uporządkowane życie i nie chcą tego zmieniać, ale mają również swoje potrzeby seksualne.
- Wiem, że moje ciało jest już niedoskonałe – przyznaje. - Po ciąży piersi i brzuch wiele pozostawiają do życzenia. Trzeba jednak przyznać, że mało który pan w tym wieku wygląda jak młody bóg – śmieje się. Potwierdza, że wielu mężczyzn miewa problemy z erekcją, także jej stały partner seksualny. Dodaje, że zdjęcie, które jej przesłał przed pierwszym spotkaniem, było sprzed 20 lat. Na randkę przyszedł pan mocno wyłysiały i z wyraźną nadwagą, lecz mimo to zaiskrzyło.
- Używamy różnych gadżetów, dzięki czemu zbliżenia są dla mnie satysfakcjonujące. Mam odwagę eksperymentować, mówić o swoich potrzebach – wyjaśnia. Dodaje, że myśleli o tym, żeby znajomość erotyczną przekuć w związek.
- Zgodnie stwierdziliśmy, że wolimy umawiać się tylko na te nasze randki: jest kolacja, spacer, zbliżenie. Dobrze nam razem. On nie widuje mnie bez makijażu, ja nie piorę jego skarpet. On sam to powiedział: randki to jest to, co w relacji najlepsze. Proza życia już była. Odchowaliśmy swoje dzieci. Teraz chcemy takiej nieskrępowanej przyjemności.
4. Nie zawsze jest dobrze
Niektórzy seniorzy narzekają, że w ich życiu seks dawno odszedł w zapomnienie. Mężczyźni skarżą się na niechęć kobiet do zbliżeń. Konflikty na innych płaszczyznach przekładają się na jakość życia seksualnego. Niektóre kobiety z wiekiem zaczynają bardziej angażować się w życie wspólnot religijnych, w których często pokutuje przekonanie, że z uciech cielesnych nie wynika nic dobrego.
Panie nie pozostają dłużne w krytycznej ocenie. Zauważają, że mężczyźni są zaniedbani, a jednocześnie przekonani o swoich łóżkowych zaletach, choć skupiają się tylko na własnej przyjemności.
Kobiety zgodnie przyznają, że wraz z upływem czasu zyskują więcej samoświadomości, za to zdecydowanie jest w nich mniej pruderii. Chcą doświadczać i próbować. Nie wszyscy panowie to akceptują. Niektórzy, nawet jeśli sami miewają wyuzdane fantazje, woleliby, żeby ich partnerki były raczej grzeczne, niż grzeszne.
5. Seksuolog o seksie seniorów
- Problemy, z jakimi zwracają się do seksuologa osoby od 60 roku życia w górę, podzieliłabym na 2 grupy. Pierwsza przyczyna to obniżenie sprawności seksualnej na skutek starzenia się organizmu, chorób. Seniorzy chcą pomocy, by nadal cieszyć się seksem, jak do tej pory. Dlatego nie chcą się godzić np. na kłopoty z utrzymaniem erekcji. Do drugiej grupy należą osoby, które chcą więcej. Jeśli nie teraz to kiedy? Czasami odkrywają nową miłość w sanatorium czy po utracie pierwszego partnera. Kobiety chcą przeżyć orgazm, jeśli dotąd tego nie doświadczyły. Zdarza się, że seks w jesieni życia jest bardzo udany, w porównaniu do młodszych lat. Może jest to spowodowane większym dystansem, nie przejmowaniem się opinią innych? A może uświadomieniem sobie, że bliskość jest w życiu najważniejsza? - komentuje seksuolog Anna Golan.
Warto konsultować problemy seksualne również z lekarzami innych specjalności. Problemy z erekcją mogą świadczyć o chorobach serca i układu krążenia. Dolegliwości intymne u kobiet, jak np. nawracające stany zapalne lub grzybica, mogą również być powodowane przez m.in. cukrzycę. Problemy związane z menopauzą mogą rzutować na niechęć do zbliżeń u kobiet. Ze względu na potencjalnie zwiększoną łamliwość kości lub skłonność do zwyrodnień w obrębie stawów, szczególnie skomplikowane pozycje seksualne wymagające dobrej kondycji lub nietypowych napięć mięśni, lepiej testować powoli. Najważniejsze jest bezpieczeństwo obojga partnerów.
Odpowiednia farmakoterapia, dobrze dobrana dieta pozwalająca utrzymać prawidłową wagę oraz optymalna aktywność fizyczna, zapewniają zdrowie i zadowolenie z życia na długie lata. Przekładają się one również na satysfakcję z seksu aż do późnej starości.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.