Ojciec po rozwodzie
Ojciec po rozwodzie może przeżywać jeszcze rozstanie, odczuwać ból, smutek, żal, gniew, poczucie krzywdy, ale nie oznacza to, że będzie złym tatą. Co więcej, okazuje się, że wielu ojców ma lepsze relacje z własnymi dziećmi po rozwodzie niż wtedy, gdy wszyscy mieszkali pod jednym dachem. Ciągłe awantury z matką malucha na pewno nie służyły rozwojowi szkraba. Kontakty ojca z dzieckiem po rozwodzie może są rzadsze, ale nie liczy się ilość, tylko jakość. Czas spędzany razem z pociechą koncentruje się wokół szkraba, jego emocji i potrzeb. Ten czas przeżywa się intensywniej, zdając sobie sprawę, że następne spotkanie będzie dopiero za jakiś czas.
1. Ojcostwo po rozwodzie
Rozwód wcale nie przekreśla szans na bycie dobrym ojcem. Ponadto, dobre relacje z dzieckiem powodują, że byli partnerzy też starają się żyć ze sobą w zgodzie, mimo dawnych urazów i zadanych sobie ran. O czym pamiętać, wychowując dziecko, które przeżyło rozwód rodziców?
- Spędzaj z maluchem czas, jakby był to zwykły dzień – wielu rodziców chce zrekompensować ból i krzywdy, jakich dziecko doświadczyło podczas rozstania mamy i taty. Zaczynają wtedy kupować maluchom prezenty, drogie zabawki, modne ubrania, wysyłać na wakacje za granicę, zapewniać różne rozrywki w postaci kina, teatru, koncertów itp. Oczywiście, takie przyjemności są fajne dla dzieci, ale tak naprawdę służą rodzicowi, który chce zagłuszyć wyrzuty sumienia, że skrzywdził dziecko. Maluch będzie się cieszył także z „normalności”, kiedy wspólnie z tatą będzie mógł ugotować obiad, obrać ziemniaki, naprawić auto czy odrobić lekcje. Tata po rozwodzie nie musi być codziennie „Świętym Mikołajem” dla własnego szkraba.
- Bądź punktualny – nie spóźniaj się na umówione spotkania z dzieckiem. Nie każ na siebie czekać, tym bardziej, że maluch i tak widzi cię od czasu do czasu. Jeżeli nie możesz przyjechać na czas, postaraj się powiadomić o tym wcześniej byłą partnerkę – matkę dziecka.
- Skup się na byciu razem z dzieckiem – niech waszego spotkania nie zmonopolizują twoje pytania o to, jak maluch na co dzień spędza czas z mamą, jak mama sobie radzi, czy ma nowego partnera itp. Zapomnij o pracy zawodowej, zaległościach papierkowych, wyłącz komórkę, by nie dzwonili do ciebie namolni klienci. Skoncentruj się maksymalnie na dziecku i na czasie, jaki razem ze sobą spędzacie. Niech maluch nie ma poczucia, że w czymś ci przeszkadza.
- Nie narażaj dziecka na konflikt lojalności wobec rodziców – nie wypytuj o byłą partnerkę, nie załatwiaj własnych spraw przez dziecko, nie mów źle o matce malucha przy nim. W ten sposób sprawiasz przykrość dziecku, które kocha oboje rodziców. Dla niego zarówno mama, jak i tata to dwie najważniejsze osoby w jego życiu. Ono nie potrafi wybrać, kogo bardziej kocha. Nie odmawiaj mu prawa do darzenia miłością obojga opiekunów. To zrozumiałe, że możesz żywić urazę do eksżony, ale nie każ maluchowi wybierać – mama albo tata. To niesprawiedliwe i krzywdzące.
- Nie rób z dziecka posłańca – niech maluch nie będzie narzędziem do załatwiania „zaległych spraw” z byłą partnerką. Spotkania z dzieckiem nie mogą służyć temu, by omawiać z maluchem sprzeczne kwestie i „rzeczywistość porozwodową”. Jako ojciec musisz skupić się na dziecku „tu i teraz”. Nie wypytuj, jak dziecko spędza czas z mamą. Skoncentrujcie się na waszym wspólnym czasie. Poza tym dziecko może czuć się winne, że dobrze bawiło się z mamą. Nie każ dziecku trzymać czegoś w tajemnicy przed mamą. Takie postępowanie podkopuje twój wizerunek jako rodzica. Nie rozmawiaj z maluchem o emocjonalnych i finansowych kwestiach rozstania z byłą partnerką, chyba że dziecko samo o to dopytuje.
- Nie rezygnuj z kontaktów z dzieckiem – może się bowiem okazać, że z czasem dziecko samo postanowi cię olać. Bądź ojcem, jak inni ojcowie. Tłumacz, upominaj, pomagaj, wspieraj, wytyczaj granice. Nie pobłażaj i nie idź na ustępstwa, by zadośćuczynić dziecku i „rozgrzeszyć się” z rozwodu. Maluch wyczuje, że może tobą manipulować i ugrać na rozstaniu rodziców coś dla siebie. Bycie tatą po rozwodzie nie oznacza rezygnacji z wychowania. Co więcej, tym bardziej trzeba dbać, by ustalić z byłą partnerką, co dziecku wolno, a czego nie.
2. Relacje z dzieckiem po rozwodzie
Ojcowie po rozwodzie często mają wrażenie, że wychowują maluchy trochę „z doskoku”, tylko w czasie widzeń z dzieckiem. Spotkania mogą jednak służyć zacieśnieniu więzów ze szkrabem. Nie rezygnujcie z okazywania sobie uczuć i bycia autentycznym. Kiedy ci smutno lub jesteś zły, powiedz o tym maluchowi. Dziecko i tak wyczuje twój smętny nastrój. Okazuj dziecku miłość i wsparcie oraz zapewniaj, że mimo iż nie jesteście już z mamą razem, to maluch jest dla ciebie największym szczęściem. Dzieci bowiem często czują się winne z powodu rozstania rodziców. Starajcie się razem z maluchem dbać o ciągłość w życiu dziecka – w miarę możliwości te same pory posiłków, czas spania, podobne obowiązki domowe, zabiegi higieniczne itp. Zorganizuj też dla dziecka jego własny kąt w twoim domu. Niech maluch ma poczucie przynależności do twojego życia, mimo że nie mieszka z tobą na co dzień.
Jak wprowadzić dziecko do nowej rodziny? Jak powiedzieć maluchowi o nowej partnerce? Na początku najlepiej powiedzieć o tym byłej żonie, a potem stopniowo przyzwyczajać do tej myśli dziecko. Oczywiście, reakcje mogą być różne – od obrażenia się na ojca, po poczucie bycia zdradzonym. Dziecko może czuć się zazdrosne o nową rodzinę taty, o przyrodnią siostrę albo brata. Może być mu przykro, że nie ma taty na wyłączność. Rozważnie wprowadzaj malucha do nowego domu. Niech dziecko ma czas na to, by przyzwyczaić się do nowej konfiguracji rodzinnej. Ono i tak przeżyło szok po rozstaniu rodziców, więc nie spiesz się, by komunikować mu o nowej rewelacji. Daj mu czas na zintegrowanie się z nowym rodzeństwem. A co robić, gdy maluch nie chce się integrować? Nie nalegaj. Staraj się jak najwięcej czasu spędzać z maluchem sam na sam, bez członków nowej rodziny. Mimo różnych, nawet przykrych reakcji dziecka, pamiętaj, że maluch cię kocha. Tylko rozwód rodziców to dla malucha prawdziwa rewolucja w życiu, która generuje szereg niezrozumiałych, często sprzecznych uczuć, z którymi trudno sobie poradzić.