Kiedy najlepiej uprawiać seks? Naukowcy podpowiedzą
Udany seks to jeden z ważniejszych czynników, jeśli chodzi o satysfakcję z życia. Może poprawić nastrój, zbliżać do siebie zakochane pary, wpływać na dobre samopoczucie.
Dzięki udanemu pożyciu, jak wykazały badania, może obniżać się ciśnienie krwi i poziom hormonów stresu.
Dodatkowo zbliżenia działają stymulująco na układ odpornościowy, a także stanowią porcję niezwykle przyjemnych ćwiczeń fizycznych.
Kiedy najlepiej uprawiać seks? To pytanie zadaje sobie wiele par.
Oprócz tego, że bardzo ważne jest wzajemne zgranie partnerów, warto wziąć pod lupę terminy, które na udany seks polecają naukowcy.
Zobacz galerię i sprawdź.
Na następnym slajdzie obejrzysz WIDEO
Zobacz też: Ile trwa seks?
Seks o poranku
Seks w godzinach porannych, zgodnie z ustaleniami badaczy z University of Southern California, to jeden z najlepszych sposobów na dobry początek dnia.
Poranny seks pobudzi lepiej niż kawa. Zagwarantuje na resztę dnia przypływ dobrego humoru, który będzie dopisywał na wspomnienie łóżkowych igraszek.
To właśnie po przebudzeniu w organizmie jest najwyższe stężenie hormonów. Dzięki niemu większość mężczyzn po nocnym wypoczynku czuje najwięcej wigoru, a więc ich erekcja o tej porze jest najbardziej efektywna.
Również dla kobiet jest to sprzyjająca pora. Uprawiając seks o poranku panie mogą osiągnąć naprawdę satysfakcjonujący orgazm.
W zdrowiu i w chorobie
Znacie małżeńską przysięgę o zdrowiu i chorobie? Te same słowa powinny dotyczyć seksu. Podczas choroby seks korzystnie wpływa na odporność. Zbliżenia rozgrzewają dosłownie i w przenośni.
Szwajcarscy naukowcy pod kierownictwem Manfreda Schedlovskiego wykazali zbawienny wpływ seksu na układ immunologiczny.
Seks dwa razy w tygodniu może pomóc uniknąć zachorowania. Jeśli nawet dojdzie do infekcji, zbliżenia mogą sprzyjać szybszemu powrotowi do zdrowia.
Chociaż przeziębienie i grypa nie zawsze nastrajają do zbliżeń, warto mimo wszystko spróbować tej niekonwencjonalnej metody leczenia.
Na następnym slajdzie obejrzysz WIDEO
Zobacz też: Udany seks po czterdziestce. Czy to możliwe?
Seks w dni płodne
Seks w dni płodne jest bardziej przyjemny dla kobiet. To właśnie wtedy mają na niego największą ochotę.
Również mężczyźni instynktownie wyczuwają, że to właśnie ten moment. W ten sposób natura dba o przedłużenie gatunku.
Dzięki antykoncepcji nie zawsze seks musi kończyć się poczęciem. Warto zadbać o zabezpieczenie w tym czasie, szczególnie, jeśli ktoś nie ma w planach powiększenia rodziny.
Stosunek przerywany może nie być skuteczny podczas owulacji, a powoduje niepotrzebne napięcie, stres i dyskomfort u obojga partnerów.
Jednak dni płodne to nadal najbardziej sprzyjający czas na seks. Kobieta ma wówczas większe szanse na wspaniały orgazm.
Jej piersi mogą być nabrzmiałe, powiększone, bardziej wrażliwe na dotyk. To również zwiększa doświadczenie przyjemności podczas seksu.
Na brak chęci na seks narzeka wiele kobiet, które wskutek menopauzy lub antykoncepcji nie przechodzą owulacji. Obniżone libido wiąże się z brakiem płodności.
Choć może się wydawać, że to biologiczny i zwierzęcy mechanizm, jednak natury nie da się oszukać. Seks w dni płodne smakuje lepiej niż kiedykolwiek.
Zobacz też: Satysfakcja z seksu
Seks po pracy
Godzina 18 to pora, o której wiele osób wraca z pracy. Naukowcy polecają ten czas jako idealny moment na relaks... i seks.
Zmęczenie po godzinach pracy zniknie bez śladu, gdy namiętnie zbliżymi się z partnerem lub partnerką. W przyjemny sposób można naładować się energią na wieczór.
Seks wyostrza również apetyt i może być świetnym wstępem do smacznej kolacji. Wieczorny seks zapewnia także lepszy sen.
Zauważono również, że po godzinie 17 jakość męskiej spermy jest najlepsza. Seks po pracy może więc najmocniej sprzyjać poczęciu potomka. Warto wziąć to pod uwagę, jeśli dążymy do powiększenia rodziny.
Zobacz też: Zaburzenia seksualne
Seks po treningu
Intensywne treningi, jak zauważyli badacze z University of Texas, również wyzwalają ochotę na seks. Szczególnie kuszące jest wspólne uprawianie sportu.
W wydzielanym pocie znajduje się bardzo dużo feromonów, które sprawiają, że pary mają na siebie coraz większy apetyt.
Nie bez powodu wiele osób znajduje "drugą połówkę" w klubie fitness albo podkochuje się w instruktorze.
Seks po treningu może być gorącą kontynuacją rywalizacji na macie. Wysiłek fizyczny pobudza krążenie, co również pozwala osiągać bardziej satysfakcjonujący orgazm.
Zauważono również, jeśli chodzi o długofalowe uprawianie sportu, że dzięki aktywności fizycznej mężczyźni stają się długodystansowcami – dosłownie i w przenośni.
Z kolei u kobiet aktywnych w sporcie obserwuje się wyższy niż u innych pań poziom testosteronu. To oznacza, że sportsmenki mają również większy apetyt na seks.
Lepsza kondycja u obu płci przekłada się również na więcej możliwości w łóżku. Pozwala również na swobodne eksperymentowanie z pozycjami, dzięki wygimnastykowaniu ciał.
Zobacz też: Seks singli lepszy niż seks w związku?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl